Do 15 grudnia w Urzędzie Miejskim mogą składać dokumenty firmy chcące podjąć się opracowania koncepcji odbudowy skrzydła północnego. Zgłosiło się pięć pracowni architektonicznych m.in. ze Szczecina, Gdańska, Bydgoszczy. Po 20 grudnia będzie wiadomo, które z nich zostaną dopuszczone do konkursu. Do tego czasu urzędnicy muszą sprawdzić wiarygodność i kwalifikacje architektów, którzy zamierzają podjąć się tego zadania. Być może prace nad projektem rozpocznie wszystkie pięć firm. Pod koniec marca 2006 zostaną ogłoszone wyniki. Nagrodą dla autorów najlepszego opracowania będzie prawo do przygotowania projektu budowlanego. Fachowcy będą mieć na to czas do końca przyszłego roku.
Dwie racje
Z pewnością czeka ich trudne zadanie. Decydują o tym liczne ograniczenia, z którymi musza się liczyć. Pierwsze wiążą się z charakterem budowli, drugie to oczekiwania inwestora, czyli gminy.
Najważniejszym elementem, który odróżniać będzie zamek, jaki znamy dziś, z tym po planowanej renowacji, to dwuspadowy dach. Możliwie zbliżony wyglądem do tego, jaki przykrywał budowlę w średniowieczu. Przestrzeń, która powstanie zostanie zaadaptowana na potrzeby hotelu. Obecny dach zamku będzie zatem jego posadzką. - Wbrew temu, czego niektórzy się spodziewali nie chcemy, aby to był luksusowy hotel - zapowiada Wiesław Ratkowski, kierownik Wydziału Budownictwa i Architektury UM w Świeciu. - Myślimy raczej o klasie turystycznej. To powinno skutecznie przyciągać turystów.
Ze względów bezpieczeństwa, więźba dachowa ma być stalowa. Dzięki ostatnim badaniom archeologicznym znany jest kształt dachówki, jaką pokryty był dach. Jak przekonuje Ratkowski, nie powinno być żadnego problemu ze zdobyciem niemal identycznej.
Potrzeba milionów
Zachętą do ponownego odwiedzenia warowni ma być również odbudowa kaplicy i kapitularza, czyli sala w której obradowali najwyżsi krzyżaccy dostojnicy.
Przed firmą, która podejmie się odbudowy stać będzie trudne zadanie. Wcześniej muszą uporać się z nim architekci i władze miasta. Chodzi przede wszystkim o to, w jakim kierunku powinna być prowadzona odbudowa? Jak najbardziej wiernego odtworzenia pomieszczeń, czy wprowadzenia zmian, które ułatwią późniejsze użytkowanie? Pogodzenie tych dwóch punktów widzenia wcale nie jest proste.
Prace ruszą nie wcześniej jak w 2007 roku. Gmina liczy na to, że uda się pozyskać niezbędne fundusze w ramach nowego budżetu UE. Potrzeba przynajmniej 1,5 mln euro, czyli około 6 mln zł.
Tekst i fot.
Biznes
