Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego typu bliźniak w powiecie bydgoskim o godzinie 1:51 w nocy. Gdy pojawili się na miejscu, pożar był już mocno rozwinięty.
– W pierwszej kolejności skupiliśmy się na jak najszybszym wejściu ratowników do wnętrza budynku. Mieliśmy potwierdzoną informację, że na pierwszym piętrze ma znajdować się kobieta – przekazuje „Expressowi Bydgoskiemu” st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
Pozostałe osoby z budynku – 41-letni mężczyzna oraz 16-letni i 11-letni chłopiec, mąż oraz synowie – znajdowały się na zewnątrz. Jeden z nastolatków był na daszku nad tarasem, z którego strażacy ewakuowali go przy pomocy drabiny. Był przytomny i w pełni kontaktowy.
Drugi z chłopców nie miał widocznych obrażeń. U mężczyzny stwierdzono z kolei poparzenia. Cała trójka trafiła do bydgoskich szpitali. Strażakom szybko udało się odnaleźć kobietę na piętrze i ją ewakuować na zewnątrz, ale niestety na pomoc było już za późno. Trwa ustalanie przyczyny pożaru. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia, z uwagi na ofiarę śmiertelną, zajmie się policja pod nadzorem prokuratury.
– W dalszych działaniach skupiliśmy się na jak najszybszym ugaszeniu pożaru, aby nie dopuścić do jego przejścia na budynek bliźniaczy, co się udało. Straty w tym budynku są niewielkie. Następnie przystąpiliśmy do działań rozbiórkowych i szukania ukrytych zarzewi ognia – tłumaczy oficer prasowy.
Po godzinie sytuację uznano za opanowaną, ale strażacy na miejscu działali do rana. Akcja zakończyła się po ponad trzech godzinach. Na miejscu pojawiło się sześć zastępów ratowniczo-gaśniczych oraz dwa wozy operacyjne. W akcji wzięło udział blisko 30 strażaków z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych nr 3 i 4, Szkoły Podoficerskiej PSP w Bydgoszczy oraz OSP Biale Błota oraz Łochowo.
– Na miejscu trwają oględziny z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa pod nadzorem prokuratura i przy udziale przedstawiciela nadzoru budowlanego. Będzie prowadzone postępowanie w tej sprawie – przekazała nam w czwartek przed godziną 11 kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Jak przekazali funkcjonariusze z Bydgoszczy, opinia biegłego pomoże odpowiedzieć na pytanie, co było dokładną przyczyną pożaru. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczali dowody, zbierali informacje oraz przesłuchiwali świadków.
Na portalu zrzutka.pl trwa zbiórka na pomoc rodzinie, którą dotknęły skutki pożaru. Założył ją sąsiad, mieszkaniec Murowańca. Do tej pory zebrano w niej ponad 20 tys. zł. Mężczyzna, którego stan po pożarze był ciężki, po ustabilizowaniu rano miał zostać przetransportowany z Bydgoszczy do specjalistycznej kliniki.
