Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norbert Kościuch: Awans GTŻ realny

ROZMAWIAŁA MARYLA RZESZUT
- Od kilku lat przygotowuję się do sezonu ze sprawdzoną grupą kolegów. Jeszcze mi na torze sił, po takim przygotowaniu,  nie zabrakło.
- Od kilku lat przygotowuję się do sezonu ze sprawdzoną grupą kolegów. Jeszcze mi na torze sił, po takim przygotowaniu, nie zabrakło. fot. Maryla Rzeszut
Rozmowa z NORBERTEM KOŚCIUCHEM, nowym zawodnikiem GTŻ.

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!

- Pana poprzedni klub - PSŻ Poznań ma problemy finansowe. Nie wypłacił wszystkich należności zawodnikom, także panu. Czy to może się odbić na przygotowaniu do sezonu?
- Proszę się nie martwić, takie sytuacje mam już "przećwiczone". Przygotowany będę nawet na 200 procent! Nie od dziś jestem żużlowcem i zaleganie z wypłatami muszę w wykonywanie zawodu wkalkulować. Mam, na szczęście, sprawdzoną, wspaniałą grupę sponsorów, którzy mi bardzo finansowo pomagają. Są to ludzie, z którymi się zaprzyjaźniłem i mogę na nich liczyć także w innych sytuacjach. Na przykład w ciężkich chwilach, które każdy sportowiec przeżywa. Dobre słowo, wsparcie duchowe jest w takich momentach bezcenne.

- Po pięciu latach w ekipie "Skorpionów", wybrał pan Grudziądz. Sprawdził pan, po doświadczeniach poznańskich, czy to dobry płatnik?
- Środowisko żużlowców to raczej ścisłe grono. Dobrze się wszyscy znamy. I w kraju, i za granicą. Pytałem m.in. o kwestie finansowe kolegów z toru, ale i wprost działaczy GTŻ. Otrzymałem jasną , szczerą odpowiedź i to mi wystarczyło. Wiadomo, jest kryzys i odczuwają go też kluby sportowe. Niektóre jednak sobie z tym potrafią radzić, inne nie bardzo. GTŻ należy do tych klubów, które znajdują sposoby na dopięcie budżetu.

- Jest pan wychowankiem znakomitej Unii Leszno. Czy właśnie tam przygotowuje się pan do sezonu?
- Przyznam, to dobra szkoła żużla. Słynie z odpowiedniego przygotowania zawodników. Od czterech lat mam w Lesznie sprawdzoną grupę, z którą zimą trenuję. Są to: Rafał Okoniewski i Krzysztof Kasprzak. Był z nami Rafał Dobrucki, który opuścił nasze grono. Ma dołączyć za to Adam Skórnicki. Wspólnie opłacamy trenera, który prowadzi zajęcia w hali. Ćwiczą też z nami zdolni adepci szkółki. Ja dodatkowo gram w piłkę a w soboty chodzę na basen. Jeszcze mi sił na torze, po takim przygotowaniu, nie zabrakło.

Przeczytaj także: Norbert Kościuch już ma drużynę w Danii

- Jeszcze trzeba mieć niezawodne motocykle. To będą GM-y?
- Oczywiście. Korzystam z usług dwóch mechaników. Od prawie trzech lat silniki przygotowuje mi Szwed Jane Anderson, a w kraju - Andrzej Krawczyk, z którym współpracuję już osiem lat. Jestem z nich zadowolony. Jak co roku, będę dysponować sporą ilością silników, w tym rezerwowych. W żużlu liczy się wynik drużyny, więc w każdej chwili jestem gotów pożyczyć silnik koledze z zespołu. Ze swej strony dołożę wszelkich starań, by mój wynik był taki, jakiego oczekują kibice, władze klubu i ja sam.

- Awans GTŻ jest realny?
- Dlaczego nie? Na pewno liga będzie bardzo ciekawa. Zapraszam kibiców na mecze! Będzie się wiele działo.

Wiadomości żużlowe

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska