Notable z Grudziądza będą sądzeni w Toruniu

Tajemnice działki sprzedanej pod budowę śródmiejskiej trasy w Grudziądzu blisko półtora roku badała Prokuratura Okręgowa w Toruniu. Wśród oskarżonych jest m.in. wójt gminy Książki, była wiceprezydent Grudziądza, dziś szefowa miejskiej komisji rewizyjnej, znany miejscowy notariusz, niedawny doradca prezydenta miasta itd. Zarzuca im się oszustwa, nadużycie władzy, działanie na szkodę interesu publicznego.

Jak już informowaliśmy, sędziowie z Grudziądza nie bardzo się jednak palili by orzekać w tej sprawie. Niektórzy studiowali bowiem razem z notariuszem, zaś inny z oskarżonych jeszcze niedawno był ławnikiem w tutejszym sądzie. Już po naszej publikacji, jako ostatnia wyłączyła się przewodnicząca wydziału karnego.

Ostatecznie sprawa trafiła do karnisty spoza tego wydziału. Po dziesięciu dniach wydał on postanowienie, na mocy którego cały grudziądzki sąd nie ma tzw. właściwości, by prowadzić ten proces. Jego zdaniem powinien on trafić do Sądu Okręgowego w Toruniu.

Powody są matematycznej natury. Biegły wycenił bowiem działkę na 157 tysięcy złotych. Na podstawie orzecznictwa Sądu Najwyższego sędzia wyliczył, że jej wartość o 5 tysięcy przekracza granicę przewidzianą dla tzw. mienia znacznej wartości. A takie sprawy są już zastrzeżone do kompetencji sądów okręgowych.

Odpis postanowienia przesłano już do toruńskiej prokuratury oraz całej szóstki oskarżonych i ich adwokatów. Jeśli któraś ze stron go nie z zaskarży, sprawa trafi do toruńskiego okręgu. A jeśli będzie zażalenie to... też rozpatrzy je toruński Sąd Okręgowy.