Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noteć Łabiszyn pokonała Legię Chełmża

(mirwo)
fot. Mirosław Woźniak
Nikt się tego nie spodziewał, będąca w wielkim kryzysie łabiszyńska Noteć po ciekawym spotkaniu wygrywając z wyżej notowaną Legią sprawiła największą niespodziankę szóstej kolejki.

W Łabiszynie kibice na pierwszy komplet punktów czekali ponad pięćset czterdzieści minut.

Noteć Łabiszyn - Legia Chełmża 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Fabian Malerowicz (42), 2:0 Tomasz Kośmider (88).
NOTEĆ:: D. Trapuk (67 B. Kubiak), P. Woźniak (90+2 M. Wąsikowski), F. Żurawski, A. Broda, J. Kowalski, K. Skonieczka, B. Brzykcy, P. Głodek, F. Malerowicz, P. Witwicki (T. Kośmider), M. Bizoń (83 M. Gryglewicz).
LEGIA:: J. Pokorski, R. Lewandowski (75 B. Wiśniewski), M. Wysocki, K. Rybacki, P. Piotrowski, P. Zielniewski, P. Murawski, K. Wojciechowski, P. Smolarz, M. Tuszyński, Ł. Smolarz.

Przed spotkaniem wiadomym było, że w drużynie gospodarzy z różnych powodów nie zagrają Bartosz Szalkowski i Piotr Mucha, w Legii z powodu kontuzji zabrakło Tomasza Dittmanna i Dariusza Preisa.

W pierwszej połowie gra była wyrównana, szybkie akcje co chwilę przenosiły się z jednej na drugą połowę. W dwudziestej czwartej minucie goście zagrozili bramce miejscowych, będący na osiemnastym metrze Piotr Murawski przed bramką miejscowych popisał się piekielnie silnym strzałem, na szczęście broniący po dłuższej przerwie w bramce łabiszynian Daniel Trapuk popisując się fantastyczną obroną uchronił swój zespół przed utratą bramki. W odpowiedzi cztery minuty później Marcin Bizoń mógł zdobyć prowadzenie dla Noteci, szkoda że będąc sam na sam

z bramkarzem Jakubem Pokorskim strzelając nie trafił w światło bramki. W czterdziestej drugiej minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję prawą stroną, M. Bizoń dośrodkował do Fabiana Malerowicza, który głową skierował piłkę w dolny lewy róg bramki rywala. Po pierwszej połowie niespodziewanie gospodarze prowadzili 1:0

Przeczytaj też: Start, Legia i Noteć na dnie [echa 6. kolejki IV ligi]

Drugą połowę miejscowi rozpoczęli od mocnego uderzenia i od czterdziestej szóstej do czterdziestej dziewiątej minuty Bartosz Brzykcy mając trzy wyśmienite okazje do podwyższenia prowadzenia ale nie wiadomo dlaczego żadnej nie wykorzystał. Wydawało się, że niewykorzystane sytuacje zemszczą się jednak goście w tym dniu nie mieli pomysłu na sforsowanie linii defensywy i pewnie broniącego D. Trapuka.

Z biegiem czasu gra zaostrzała się a wynikiem tego były liczne kontuzje. W siedemdziesiątej minucie golkiper łabiszynian doznał bolesnej kontuzji i miejsce w bramce po raz pierwszy zajął debiutując młodziutki Bartosz Kubiak. Nie minęło jeszcze kolejnych pięć minut, kiedy w drużynie gości boisko z powodu bolesnego urazu prawej stopy plac gry przy pomocy kolegów opuścił Rafał Lewandowski

a miejsce jego zajął Bartosz Wiśniewski. W osiemdziesiątej ósmej minucie grający od sześćdziesiątej trzeciej minuty Tomasz Kośmider bez problemu zakręcił obrońcami Legii i kierując piłkę do bramki podwyższył prowadzenie na 2:0. Z powodu kilku dłuższych przerw w grze prowadzący spotkanie sędzia Dawid Błażejczyk z Bydgoszczy przedłużył czas gry o kolejne pięć minut jednak wynik nie uległ zmianie.

Trener Noteci Zdzisław Pietrzykowski: po pięciu przegranych spotkaniach ciężko było zmobilizować zespół do gry. Udało się i po meczu walki odnieśliśmy zwycięstwo. Dziękuję wszystkim zawodnikom za walkę, aby pokonać wyżej notowaną Legię musieli zostawić trochę zdrowia na boisku.

Trener Legii Jerzy Smolarz: jak było widać, mój zespół przyjechał do Łabiszyna myśląc tylko o tym, że gospodarze bez walki oddadzą nam komplet punktów. Już w pierwszej połowie moi zawodnicy dopasowali się do gry rywala i nie potrafili sforsować łabiszyńskiej obrony i bramkarza. Dostaliśmy bramkę do szatni, nie ukrywam że w przerwę w naszej szatni za moją sprawą było głośno. Jak widać nie dotarło to do żadnego z zawodników, w drugiej połowie nie było widać poprawy.

Kiedy w osiemdziesiątej ósmej minucie dostaliśmy drugą bramkę niespodziewana porażka stała się faktem. Przegraliśmy na własne życzenie, gratuluję gospodarzom zasłużonego zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska