Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noteć Łabiszyn wygrała z Flisakiem Złotoria

(mirwo)
fot. Mirosław Woźniak
Zaskakujący był początek spotkania, goście już po ośmiu minutach gry powinni prowadzić różnicą dwóch bramek. W tym dniu napastnicy Flisaka mieli źle ustawione celowniki, dwie dogodne sytuacje zmarnował Jarosław Maćkiewicz jedną Kamil Wieczorkowski.

IV liga. Noteć Łabiszyn - Flisak Złotoria

W trzynastej minucie J. Maćkiewicz ostro strzelając z siedmiu metrów trafił w nogi Krzysztofa Kanclerza i na szczęście dla gospodarzy piłka wyszła na rzut rożny. Gospodarze dopiero w dwudziestej minucie wypracowali sobie dogodną sytuację do zdobycia bramki jednak będący przed polem karnym Bartosz Szalkowski kiksując nie trafił w piłkę. W trzydziestej trzeciej minucie Tomasz Kośmider uciekając lewą stroną znalazł się w polu karnym strzelając w krótki róg Leszka Zalewskiego ulokował piłkę w bramce. Po czterdziestu pięciu minutach gry Noteć prowadziła 1:0.

W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej przez pierwszy kwadrans goście posiadali lekką przewagę jednak nie mieli pomysłu na strzelenie wyrównującej bramki. Czas szybko uciekał, gospodarze grając zdecydowanie nie dopuszczali rywali do sytuacji strzeleckich. W siedemdziesiątej minucie pozostawiony bez opieki J. Maćkiewicz będąc w polu karny popisał piekielnie silnym strzałem jednak przegrał z broniącym w bramce Noteci Bartoszem Suszkiem, który popisując się fantastyczną paradą uratował swój zespół przed utratą bramki. W przedłużonym już czasie gry przez sędziego Marcina Lianę goście wykonywali rzut różny. Wszyscy zawodnicy wraz z bramkarzem zapędzili się pod bramkę Noteci, dobrze przejęta piłka przez gospodarzy została dograna do Marcina Bizonia, który nie zauważył pustej bramki, niepotrzebnie wdając się w drybling z powracającym obrońcą zmarnował szansę na podwyższenie prowadzenia.

Po dziewięćdziesięciu trzech minutach gry Noteć odniosła cenne zwycięstwo inkasują komplet punktów.

Trener Noteci Marcin Kowalik: po ostatnich dwóch porażkach, w których rywale utarli nam trochę nosa odnieśliśmy cenne zwycięstwo. Czuliśmy respekt przed dzisiejszym rywalem, który jak widać z pozycji w tabeli punktów bez gry nie oddaje. Powiem szczerze, nie chodziło nam o wspaniałą ale skuteczną grę, szkoda nie wykorzystanej sytuacji Marcina Bizonia, który powinien skierować piłkę do pustej bramki. Cała drużyna stanęła na wysokości zadania i już dzisiaj jestem myślami przed derbami z Dębem Barcin, które czekają nas w następnej kolejce.

Trener Flisaka Maciej Broczyk: jeżeli już w pierwszych minutach gry nie wykorzystuje się trzech sytuacji, które z pewnością mogły mieć duży wpływ na dalsze losy tego spotkania to nie można myśleć o zwycięstwie. Z biegiem czasu graliśmy bardziej nerwowo i nie potrafiliśmy rozmontować defensywy gospodarzy. Jeszcze w końcówce była szansa na wyrównanie, jednak Jarek Maćkiewicz nie potrafił celnym strzałem skierować piłki do bramki Noteci. Przegraliśmy na własne życzenie, z okazji jakie mieliśmy w tym meczu zasłużyliśmy na remis, jednak popełniliśmy jeden błąd więcej i to gospodarze zainkasowali komplet punktów.

Noteć Łabiszyn - Flisak Złotoria 1:0 (1:0)
Bramka:Tomasz Kośmider (33)
Sędziowie: Marcin Liana, Janusz Kuśnierek, Piotr Kośmider - Żnin, żółte kartki: Jacek Kowalski - Noteć, Mariusz Woroniecki, Kamil Wieczorkowski - Flisak.
NOTEĆ: B. Suszek, D. Szczawiński, F. Żurawski (46 J. Kowalski), J. Suszek (46 M. Gryglewicz), K. Kanclerz, S. Sztuba, P. Mucha, F. Malerowicz, (89 P. Wytwicki), B. Szalkowski, T. Kośmider (85 M. Bizoń), K. Skonieczka.
FLISAK:: L. Zalewski, P. Boldt, M. Dobek (63 P. Rackiewicz), Ł. Drwięga, Ł. Kulczewski (57 P. Przybysz), M. Lewandowski, D. Maćkiewicz, J. Maćkiewicz, R. Romanowski, (70 A. Markowski), M. Woroniecki, K. Wieczorkowski (87 M. Sadowski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska