W letniej przerwie w kujawskim klubie nie doszło do wielkich zmian. Kontrakt skończył się tylko Arkadiuszowi Nowickiemu. Napastnik i tak nie byłby w stanie pomóc kolegom w rundzie jesiennej, gdyż przechodzi rehabilitację po operacji.
Szybko z Notecianką związał się 19-letni Mikołaj Goczkowski. Zdolny prawoskrzydłowy przyszedł do Pakości z Goplanii. Ponadto chęć gry w zespole Michała Nadolskiego wyrazili dwaj inni zawodnicy inowrocławskiego klubu - obrońca Patryk Kmita i pomocnik Dawid Jastrzębski. - Nie będę mógł z nich skorzystać w pierwszym meczu we Włocławku. Nasi działacze nie porozumieli się z włodarzami Goplanii w sprawie pozyskania tych graczy. Liczę, że w kolejnych spotkaniach będą już do mojej dyspozycji. Widzę ich bowiem w kadrze - podkreśla szkoleniowiec.
W każdej ekipie III ligi musi występować aż trzech młodzieżowców - graczy urodzonych w 1990 roku lub młodszych. - Jest to dla nas dziwny przepis, gdyż w drużynach drugiej czy czwartej ligi walczyć będzie tylko po dwóch piłkarzy do lat 21. Nie wiem, czemu nasze rozgrywki wyróżniono w ten sposób - dziwi się Nadolski. - Dlatego też w wielu zespołach 22-latkowie, którzy są lepsi od młodszych kolegów, będą musieli ustąpić im miejsca.
Obok Goczkowskiego - szansę gry w podstawowym składzie - mogą dostać defensorzy Ariel Jastrzembski i Patryk Łechtański czy młodziutki napastnik Erwin Woźniak.
Michał Nadolski jest zadowolony z przebiegu przygotowań do nowego sezonu. - Ciężko pracowaliśmy na treningach. Zawodnicy są w dobrej dyspozycji, choć dopiero mecz o ligowe punkty, pokażą prawdziwą wartość - zaznacza grający trener. - To nasz drugi sezon na tym poziomie rozgrywek. Wierzę, że będziemy grać dojrzalej. Nie będziemy rozdawać prezentów. W każdym spotkaniu interesować nas będzie tylko zwycięstwo.
W sobotnim spotkaniu we Włocławku (godz. 17) nie wystąpi Michał Szot. Napastnik był w dobrej formie, strzelił trzy gole w potyczce z Unią Janikowo. Niestety, w sparingu z Cuiavią Inowrocław zwichnął bark i jest wykluczony z gry na 2-3 tygodnie. - Włocłavia latem dość mocno się osłabiła, ale nadal to groźny rywal - ocenia Nadolski. - Zresztą w trzeciej lidze nie ma łatwych przeciwników. W każdym meczu musimy być maksymalnie skoncentrowani przez pełne 90 minut.