https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa książka o historii kolei w Grudziądzu. Możesz wygrać ją w konkursie!

(DD)
Maciej Wiśniewski, autor książki "Stacja kolejowa Grudziądz"
Maciej Wiśniewski, autor książki "Stacja kolejowa Grudziądz" Piotr Bilski
Kilkanaście lat materiały zbierał Maciej Wiśniewski. Napisał książkę "Stacja kolejowa Grudziądz", która jest prawdziwym kompendium wiedzy o rozwoju kolei w Grudziądzu. Książkę tę można wygrać w naszym konkursie.

Pierwszy pociąg osobowy do Grudziądza przyjechał 5 listopada 1878 r. Był to skład z Jabłonowa Pomorskiego Tam mieszkańcy Grudziądza mogli przesiadać się na pociągi do Torunia.

W tym czasie trwała już budowa kolejowo-drogowego mostu przez Wisłę. Niezbędnego, aby linię ułożyć w stronę Laskowic Pomorskich, które miały stać się drugim ważnym węzłem przesiadkowym.

Przeprawa z przeprawą

Zbudowanie mostu nad Wisłą było dużym wyzwaniem. Bo był wyjątkowo długi - przebiegał nie tylko nad rzeką, ale także nad terenami zalewanymi podczas powodzi. Most od początku był projektowany jako obiekt ufortyfikowany: na jego końcach zbudowano podpiwniczone wartownie. Mostem przebiegały dwa tory. Jeden z nich był ułożony w części drogowej, przygotowany jako rezerwowy. Budowa mostu trwała trzy lata. Kiedy został ukończony Wisła nie stała już na przeszkodzie, aby 15 listopada 1879 r. otworzyć linię kolejową do Laskowic Pom.

Z kolei 11 listopada 1882 r. otwarto odcinek linii kolejowej z Grudziądza do Chełmży, która miała już wtedy połączenie z Toruniem. Niespełna rok później z Grudziądza można było dojechać pociągiem także do Malborka, który stał się czwartym węzłem przesiadkowym.

Coraz więcej połączeń, coraz więcej pasażerów

- Przełom XIX i XX wieku, czasy państwa pruskiego, to był czas największego rozkwitu kolei w Grudziądzu - mówi Maciej Wiśniewski, przewodnik PTTK, autor książki „Stacja kolejowa Grudziądz”. - Wtedy rozwijał się grudziądzki garnizon, a także przemysł. Zarówno wojsko, jak i dobrze prosperujące firmy potrzebowały sprawnego transportu. Kolej go zapewniała.

Przedsiębiorcy i wojsko byli głównymi klientami kolei, ale na jej rozwoju korzystali także zwykli mieszkańcy. Podróże pociągiem nie były tanie, ale jako alternatywa dla powozów, bardzo szybkie. Z myślą o pasażerach rozpoczęto budowę budynku stacji. Pierwszy miał drewnianą konstrukcję mieszczącą pomieszczenia załogi oraz kasę i poczekalnię.

W 1903 r. rozpoczęto budowę dworca z prawdziwego zdarzenia. Wykonano go w stylu niemieckiego neogotyku. Obsługiwał nie tylko kolej, ale także linię tramwajową funkcjonującą z drugiej strony dworca.

Niepodległość też przyjechała pociągiem

Symbolem tego jak ważny dla Grudziądza był rozwój kolei może być to, że kiedy 23 stycznia 1920 r. miasto wracało w granice Polski, właśnie pociągami pancernymi - „Hallerczyk” i „Wilk” - przyjechały oddziały Wojska Polskiego.

Promocja książki Macieja Wiśniewskiego "Stacja kolejowa Grudziądz" w Muzeum [zdjęcia]

Historia kolei w Grudziądzu jest bardzo bogata. Prawdziwym jej kompendium jest książka Macieja Wiśniewskiego. - Koleją interesuję się od dawna, więc od dawna też zbierałem materiały na jej temat. Gromadzenie ich już pod kątem książki zajęło mi ostatnie trzy lata - mówi Wiśniewski. - Bardzo pomogli mi pracownicy kolei, na przykład Henryk Turski, który przez lata dokumentował jej dzieje.

Tę książkę można zdobyć w naszym konkursie

Dla Czytelników „Pomorskiej” mamy dwie książki „Stacja kolejowa Grudziądz”. Aby mieć szansę na otrzymanie jednej z nich, należy dokończyć zdanie: „Lubię jeździć koleją, bo...” SMS o treści : konkurs. odpowiedź.imię i nazwisko prześlij pod nr 71321 (koszt wiadomości do 160 znaków to 1,23 zł z VAT). Konkurs trwa do 19 marca do g. 23.59. Autorów najciekawszych odpowiedzi poinformujemy o wygranej w poniedziałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 18.03.2017 o 16:26, Miłośnik napisał:

Piszę tak jak autor książki napisał na stronie 46. >''Niestety od 1984 roku sukcesywnie kasowano pociągi dalekobieżne,przebudowując ich trasy.Słynny ''Gdynia-Mysłowice''skrócono do relacji Gdynia-Zduńska Wola,dwa lata pozniej do Łodzi Kaliskiej,by wreszcie pod koniec lat 80-tych skasować w Grudziądzu ostatnie połączenie pospieszne"Jest pełen cytat z w.w książki.O ile pamiętam to pośpiechy z Grudziądza do Wawy kursowały w 1989r przez Brodnicę-Płock-Kutno a w 1990 roku słynny łącznik BRDY przez Toruń.A więc autor nieco przestrzelił kursowanie tych pociągów.

ok rozumiem, odnosiłem się do Twojego wpisu w którym użyłeś sformułowania pośpieszny - dalekobieżny, nie do treści książki bo jej nie znam 

 

PS

na 100% jechałem kilka razy do na Śląsk "wycieczkowcem' w 1988 roku 

M
Miłośnik
W dniu 18.03.2017 o 15:37, Gość napisał:

nie jestem specem od kolei, ale na w Twoich uwagach znalazłem kilka niekonsekwencji  ad III błąd str. 46pociąg "pospieszny" to nie to samo co pociąga "dalekobieżny" i jest to jasne nawet dla mnie jako laika ( miałem kiedyś przyjemność podróżować pociągiem jadącym z Gdyni przez Grudziądz do Mysłowic, zajęło mi to cały "boży dzień", na pewno był to pociąg dalekobieżny ale również na pewno nie był to pociąg pospieszny, chociaż nie zatrzymywał się na wszystkich stacjach)  jako miłośnik pasjonat nie powinieneś posługiwać się takimi lapsusami.     

Piszę tak jak autor książki napisał na stronie 46. >''Niestety od 1984 roku sukcesywnie kasowano pociągi dalekobieżne,przebudowując ich trasy.Słynny ''Gdynia-Mysłowice''skrócono do relacji Gdynia-Zduńska Wola,dwa lata pozniej do Łodzi Kaliskiej,by wreszcie pod koniec lat 80-tych skasować w Grudziądzu ostatnie połączenie pospieszne"

Jest pełen cytat z w.w książki.

O ile pamiętam to pośpiechy z Grudziądza do Wawy kursowały w 1989r przez Brodnicę-Płock-Kutno a w 1990 roku słynny łącznik BRDY przez Toruń.A więc autor nieco przestrzelił kursowanie tych pociągów.

G
Gość
W dniu 18.03.2017 o 14:05, Miłośnik napisał:

Kupiłem tę książkę i jest w niej kilka błędów I. błąd.Otwarcie połączenia Grudziądz-Jabłonowo wg książki to 5 listopada 1878 tymczasem było to 15 listopada,może autorowi pomyliło się ,że otwarcie Grudziądz-Laskowice też było 15 listopada rok pozniej---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------II. błądstr 10 2005-2006 wycofanie z ruchu osobowego lokomotyw z Grudziądza.Ostatnie kursy pociągów pospiesznych ostatnie kursy pociągów z lokomotywą było pozniej bo Grudziądz-Kwidzyn było 1II 2008 Su45+Bohun.Pospieszny ''Wrocławianin'' kursował tez do 1II2008 a TLK ''Warmia"  jechał 31 sierpnia 2009 (2 września był jeszcze zwrot wagonu) i ów jeden wagon prowadziła SM42-186. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------III. błądstrona 46 autor pisze ,że ostatnie pociągi pospieszne wtym pociąg Gdynia-Zduńska Wola kursował do końca lat 80tych tymczasem  dalekobieżny pociąg na tej trasie pokonywał tę trasę jeszcze w 1997 roku.strona nr 92 są tam fotki tablic relacyjnych pociągów TLK ''Warmia'' i ''Wrocławianin'' oraz Grudziadz-Warszawa podpisanych ,że są z 2005roku tymczasem pociągi tej relacji pojawiły się dopiero  w grudniu 2007 chyba autor ma dar jasnowidzenia robiąc fotki z takim wyprzedzeniem prawie na dwa lata przed ich kursowaniem.----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------IV. błądstrona 78 autor pisze ,że całkowitą likwidację bocznicy na Cytadelę rozpoczęto w 1996r tymczasem mostek na Trynce wraz z torowiskiem rozebrano dopiero w 2000roku.Dane ''Kurier Kolejowy'' 2003r.-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------V. błądstr 16 autor pisze ,że II tor Grudziądz-Nicwałd rozebrano po 1991 r tymczasem w ''Kurierze Kolejowym''Luty-Marzec 2003 autor podawał prawidłową datę rozbiórki czyli  w1993 roku .Nie wiem z skąd ten zanik pamięci?

nie jestem specem od kolei, ale na w Twoich uwagach znalazłem kilka niekonsekwencji 

 

ad III błąd str. 46

pociąg "pospieszny" to nie to samo co pociąga "dalekobieżny" i jest to jasne nawet dla mnie jako laika ( miałem kiedyś przyjemność podróżować pociągiem jadącym z Gdyni przez Grudziądz do Mysłowic, zajęło mi to cały "boży dzień", na pewno był to pociąg dalekobieżny ale również na pewno nie był to pociąg pospieszny, chociaż nie zatrzymywał się na wszystkich stacjach)  jako miłośnik pasjonat nie powinieneś posługiwać się takimi lapsusami.    

 

ad IV błąd str 78

Termin "data rozpoczęcia całkowitej likwidacji" nie jest tożsamy z terminem "zakończona likwidacja". O dacie rozpoczęcia likwidacji decyduję albo dokument nadający "bieg" sprawom rozbiórkowym albo samo rozpoczęcie prac rac rozbiórkowych ( kwestia interpretacji). O rozpoczęciu na pewno nie decydował demontaż torów i na moście i samego mostu ( mógł on jedynie decydować o terminie zakończenia prac ). Proces ostatecznej likwidacji mógł trwać kilka lat, co nie zmienia faktu, że mógł się rozpocząć jak podaje autor w 1996r.  

 

Czy bocznica nie zostałaby zlikwidowana gdyby rozebrano tory prowadzące do mostu z jednej i drugiej strony a na samym moście tory pozostały do dzisiejszego dnia, bo PKP uznało, że nie ma potrzeby demontażu tych kilkudziesięciu metrów?    

 

ps

wydaje mi się, że przez Ciebie mała zgryźliwość wobec autora

G
Gość
W dniu 18.03.2017 o 14:05, Miłośnik napisał:

Kupiłem tę książkę i jest w niej kilka błędów I. błąd.Otwarcie połączenia Grudziądz-Jabłonowo wg książki to 5 listopada 1878 tymczasem było to 15 listopada,może autorowi pomyliło się ,że otwarcie Grudziądz-Laskowice też było 15 listopada rok pozniej---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------II. błądstr 10 2005-2006 wycofanie z ruchu osobowego lokomotyw z Grudziądza.Ostatnie kursy pociągów pospiesznych ostatnie kursy pociągów z lokomotywą było pozniej bo Grudziądz-Kwidzyn było 1II 2008 Su45+Bohun.Pospieszny ''Wrocławianin'' kursował tez do 1II2008 a TLK ''Warmia"  jechał 31 sierpnia 2009 (2 września był jeszcze zwrot wagonu) i ów jeden wagon prowadziła SM42-186. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------III. błądstrona 46 autor pisze ,że ostatnie pociągi pospieszne wtym pociąg Gdynia-Zduńska Wola kursował do końca lat 80tych tymczasem  dalekobieżny pociąg na tej trasie pokonywał tę trasę jeszcze w 1997 roku.strona nr 92 są tam fotki tablic relacyjnych pociągów TLK ''Warmia'' i ''Wrocławianin'' oraz Grudziadz-Warszawa podpisanych ,że są z 2005roku tymczasem pociągi tej relacji pojawiły się dopiero  w grudniu 2007 chyba autor ma dar jasnowidzenia robiąc fotki z takim wyprzedzeniem prawie na dwa lata przed ich kursowaniem.----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------IV. błądstrona 78 autor pisze ,że całkowitą likwidację bocznicy na Cytadelę rozpoczęto w 1996r tymczasem mostek na Trynce wraz z torowiskiem rozebrano dopiero w 2000roku.Dane ''Kurier Kolejowy'' 2003r.-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------V. błądstr 16 autor pisze ,że II tor Grudziądz-Nicwałd rozebrano po 1991 r tymczasem w ''Kurierze Kolejowym''Luty-Marzec 2003 autor podawał prawidłową datę rozbiórki czyli  w1993 roku .Nie wiem z skąd ten zanik pamięci?

nie jestem specem od kolei, ale na w Twoich uwagach znalazłem kilka niekonsekwencji 

 

ad III błąd str. 46

pociąg "pospieszny" to nie to samo co pociąga "dalekobieżny" i jest to jasne nawet dla mnie jako laika ( miałem kiedyś przyjemność podróżować pociągiem jadącym z Gdyni przez Grudziądz do Mysłowic, zajęło mi to cały "boży dzień", na pewno był to pociąg dalekobieżny ale również na pewno nie był to pociąg pospieszny, chociaż nie zatrzymywał się na wszystkich stacjach)  jako miłośnik pasjonat nie powinieneś posługiwać się takimi lapsusami.    

 

ad IV błąd str 78

Termin "data rozpoczęcia całkowitej likwidacji" nie jest tożsamy z terminem "zakończona likwidacja". O dacie rozpoczęcia likwidacji decyduję albo dokument nadający "bieg" sprawom rozbiórkowym albo samo rozpoczęcie prac rac rozbiórkowych ( kwestia interpretacji). O rozpoczęciu na pewno nie decydował demontaż torów i na moście i samego mostu ( mógł on jedynie decydować o terminie zakończenia prac ). Proces ostatecznej likwidacji mógł trwać kilka lat, co nie zmienia faktu, że mógł się rozpocząć jak podaje autor w 1996r.  

 

Czy bocznica nie zostałaby zlikwidowana gdyby rozebrano tory prowadzące do mostu z jednej i drugiej strony a na samym moście tory pozostały do dzisiejszego dnia, bo PKP uznało, że nie ma potrzeby demontażu tych kilkudziesięciu metrów?    

 

ps

wydaje mi się, że przez Ciebie mała zgryźliwość wobec autora

M
Miłośnik

Kupiłem tę książkę i jest w niej kilka błędów 

I. błąd.

Otwarcie połączenia Grudziądz-Jabłonowo wg książki to 5 listopada 1878 tymczasem było to 15 listopada,może autorowi pomyliło się ,że otwarcie Grudziądz-Laskowice też było 15 listopada rok pozniej

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

II. błąd

str 10 2005-2006 wycofanie z ruchu osobowego lokomotyw z Grudziądza.Ostatnie kursy pociągów pospiesznych

 

ostatnie kursy pociągów z lokomotywą było pozniej bo Grudziądz-Kwidzyn było 1II 2008 Su45+Bohun.

Pospieszny ''Wrocławianin'' kursował tez do 1II2008 a TLK ''Warmia"  jechał 31 sierpnia 2009 (2 września był jeszcze zwrot wagonu) i ów jeden wagon prowadziła SM42-186. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

III. błąd

strona 46 autor pisze ,że ostatnie pociągi pospieszne wtym pociąg Gdynia-Zduńska Wola kursował do końca lat 80tych tymczasem  dalekobieżny pociąg na tej trasie pokonywał tę trasę jeszcze w 1997 roku.

strona nr 92 są tam fotki tablic relacyjnych pociągów TLK ''Warmia'' i ''Wrocławianin'' oraz Grudziadz-Warszawa podpisanych ,że są z 2005roku tymczasem pociągi tej relacji pojawiły się dopiero  w grudniu 2007 chyba autor ma dar jasnowidzenia robiąc fotki z takim wyprzedzeniem prawie na dwa lata przed ich kursowaniem.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

IV. błąd

strona 78 autor pisze ,że całkowitą likwidację bocznicy na Cytadelę rozpoczęto w 1996r tymczasem mostek na Trynce wraz z torowiskiem rozebrano dopiero w 2000roku.Dane ''Kurier Kolejowy'' 2003r.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

V. błąd

str 16 autor pisze ,że II tor Grudziądz-Nicwałd rozebrano po 1991 r tymczasem w ''Kurierze Kolejowym''Luty-Marzec 2003 autor podawał prawidłową datę rozbiórki czyli  w1993 roku .Nie wiem z skąd ten zanik pamięci?

g
gość

Ja porównywałem tamten Grudziądz do współczesnego. Nie było moim zamiarem porównywać go z najbardziej rozwiniętym regionem Niemiec. A to inna bajka. Sam Fryderyk II po zaborach mówił co ja z tymi lasami i tymi " irokezami" uczynię. Porównałeś Grudziądz do najbardziej rozwiniętego regionu Rzeszy. A MI CHODZIŁO O PORÓWNANIE GRAUDENZA ZE WSPÓŁCZESNYM GRUDZIĄDZEM. A to dwie różne rzeczy. 

G
Gość
W dniu 18.03.2017 o 05:37, AntyKod napisał:

W porównaniu do pozostałych landów Rzeszy rzeczywiście całe Pomorze Wschodnie ,Prusy Wschodnie i Zachodnie były zacofane. Emigracja 19 wieczna odbywała się głównie do Westfali jak i za ocean i raczej po równo procentowo polsko jak i niemiecko języczna ludność tych terenów.* Pomijając temat.To rzeczywiście strasznie zaniedbany był ten niemiecki Grudziądz? Zero wojska, infrastruktury, 2 linii tramwajowych, kolejowych,zero przemysłu i kamienic. Jezeli twierdzisz ,że w Grudziądzu były tylko dwie fabryki HV,Ventzky to się grubo mylisz.Pozostałych zgliszcza min do dzisiaj straszą. I pal licho za co wybudowali obiekty uzytecznosci publicznej. Wywalczyli to dostali reparacje. Migracja głównie ludności wiejskiej porównywalna z przyrostem naturalnym spowodowana była rewolucją przemysłową nie było już takiego zapotrzebowania na siłę roboczą w rolnictwie i to dotyczy robotników wiejskich zakordonowych jak i autochtonów.* I nie porównuję tamtego Grudziądza do najszybciej rozwijającego się regionu 19 wiecznej Europy Zagłębia Ruhry tylko do współczesnego Grudziądza. Równie dobrze mogłeś porównać Grudziądz, Prusy do Nowego Jorku.* K.Wałęsa. Migracja ludności wiejskiej Pomorza Wschodniego w latach 1859-1914

Grudziądz ( jak i wszystkie miasta byłego zaboru pruskiego ) był nowoczesny (ale tylko) z polskiego punktu widzenia i w porównaniu z kongresówką oraz kresami ( bo poza Lwowem, Warszawą, Łodzią i Zagłębiem Dąbrowskim to tam "psy dupami szczekały" ). Klasycznym przykładem jest miasto Golub-Dobrzyń tam nawet dzisiaj gołym okiem widać gdzie było niemieckie "miasto" a gdzie kongresowa "wieś".

Z punktu widzenia II Rzeszy, Grudziądz były zapyziałymi miastami garnizonowymi ( garnizon był duży bo miasto graniczne). Rozwój demograficzny Grudziądza odbywał się w oparciu o migrację "miejscowych" z terenów wiejskich regionu, migracja z poza regionu była śladowa. Kiedy w Grudziądzu i Prusach zachodnich budowano kolej to już całe Niemcy były miały rozwiniętą sieć kolejową. Tramwaje i infrastruktura miejskie to nie był miernik nowoczesności, tylko standard w II Rzeszy. "Niemiecka" prawdziwa cywilizacja przemysłowa kończyła się na linii Szczecin - Poznań- Wrocław + Górny Śląsk. Reszta na wschód od tej linii to głęboka prowincja, w której nie było silnego kapitału prywatnego (  a to on świadczy o zamożności i sile regionu ) i w którą nieustannie pompowano kasę z budżetu centralnego. Przenosząc na warunki współczesne był to obecny dderówek, w który wpompowano niewyobrażalne sumy marek i euro a i, tak odstaje od "starych" landów, w których nikt nie chce mieszkać i, do których zaludnienia potrzeba przesiedleńców z Polski.    

Dalej powtórzę były tylko dwie fabryki, reszta to były co najwyżej większe manufaktury o "charakterze na półrzemieślniczym - półprzemysłowym". Browar był lokalnym browarem, miało go prawie każde miasto regionu ( i większe folwarki) , podobnie było z rzeźnią miejską, produkującą w zasadzie tylko dla miasta i garnizonu ( wieś żywiła się sama ).      

 

A
AntyKod
W porównaniu do pozostałych landów Rzeszy rzeczywiście całe Pomorze Wschodnie ,Prusy Wschodnie i Zachodnie były zacofane. Emigracja 19 wieczna odbywała się głównie do Westfali jak i za ocean i raczej po równo procentowo polsko jak i niemiecko języczna ludność tych terenów.* Pomijając temat.To rzeczywiście strasznie zaniedbany był ten niemiecki Grudziądz? Zero wojska, infrastruktury, 2 linii tramwajowych, kolejowych,zero przemysłu i kamienic. Jezeli twierdzisz ,że w Grudziądzu były tylko dwie fabryki HV,Ventzky to się grubo mylisz.Pozostałych zgliszcza min do dzisiaj straszą. I pal licho za co wybudowali obiekty uzytecznosci publicznej. Wywalczyli to dostali reparacje. Migracja głównie ludności wiejskiej porównywalna z przyrostem naturalnym spowodowana była rewolucją przemysłową nie było już takiego zapotrzebowania na siłę roboczą w rolnictwie i to dotyczy robotników wiejskich zakordonowych jak i autochtonów.* I nie porównuję tamtego Grudziądza do najszybciej rozwijającego się regionu 19 wiecznej Europy Zagłębia Ruhry tylko do współczesnego Grudziądza. Równie dobrze mogłeś porównać Grudziądz, Prusy do Nowego Jorku.
* K.Wałęsa. Migracja ludności wiejskiej Pomorza Wschodniego w latach 1859-1914
G
Gość
W dniu 17.03.2017 o 16:55, GOŚĆ napisał:

Powoli zaczynają mnie już śmieszyć Grudziądzanie. Myli im się pruska przeszłość z polską teraźniejszością. Żyją historią bo z dawnego prosperującego dobrze miasta  nic nie zostało. Przypisują potęgę garnizonu polskiej sprawie. A prawda jest taka, że gdyby nie pruskie inwestycje w garnizon to nikt by tutaj ani Piłsudski ani nikt inny jednostek wojskowych nie powołał. Bo gdzie by stacjonowali w ziemiankach. Ludzie współcześni patrzą na Grudziądz z perspektywy historii. Wspominają piękny dworzec, duży węzeł kolejowy, silny garnizon, prężny przemysł, piękne kamienice , ukwiecone ulice. A co mamy rozpadające się kamienice, BRUD, SYF, PATOLOGIA, RUINY ZAKŁADÓW JAK BROWAR, RZEŹNIA, ODLEWNIA, ODRAPANE SPICHRZA. Tamten Grudziądz nie istnieje został na kartach historii zapisany i już niestety nie powróci. 

Nie demonizujmy historii. Prusy Zachodnie były biednym i zacofanym regionem Cesarstwa Niemieckiego, ze słabym kapitałem prywatnym. Gdyby nie "centralna" kasa z kontrybucji,  to by w tym regonie nic nie zbudowano. Grudziądz był granicznym miasteczkiem z silnym garnizonem, z dwiema fabrykami Nie wiele lepiej było w Bydgoszczy największym mieście tego regionu. Ludność Prus Zachodnich ( zwłaszcza "polsko języczna ") masowo emigrowała "za chlebem" do Zagłębia Saary i Ruhry, bo tam był ulokowany prawdziwy niemiecki przemysł i tam była praca. Tu było tylko wojsko.  

G
GOŚĆ

Powoli zaczynają mnie już śmieszyć Grudziądzanie. Myli im się pruska przeszłość z polską teraźniejszością. Żyją historią bo z dawnego prosperującego dobrze miasta  nic nie zostało. Przypisują potęgę garnizonu polskiej sprawie. A prawda jest taka, że gdyby nie pruskie inwestycje w garnizon to nikt by tutaj ani Piłsudski ani nikt inny jednostek wojskowych nie powołał. Bo gdzie by stacjonowali w ziemiankach. Ludzie współcześni patrzą na Grudziądz z perspektywy historii. Wspominają piękny dworzec, duży węzeł kolejowy, silny garnizon, prężny przemysł, piękne kamienice , ukwiecone ulice. A co mamy rozpadające się kamienice, BRUD, SYF, PATOLOGIA, RUINY ZAKŁADÓW JAK BROWAR, RZEŹNIA, ODLEWNIA, ODRAPANE SPICHRZA. Tamten Grudziądz nie istnieje został na kartach historii zapisany i już niestety nie powróci. 

P
Piotr

Podziwiam, bo niewielu ludzi potrafi dziś w Polsce zrobić cokolwiek DOBRZE. Kolej to także fragment naszego życia. Niestety- jak czytam, że największy rozwój był w czasach pruskich ( za Niemca Panie, za Niemca ...) to w konfrontacji z dniem dzisiejszym i zamykaniem szlaków, likwidacją torowisk, ruiną dworca w mieście i ogólnym bałaganem (choć Arriva wypada bardzo dobrze na tle ogólnie mówiąc PKP) to trochę żal ściska. Czy my nigdy nie możemy czegokolwiek zrobić dobrze? Na przyszłość? Czy to już zawsze będzie taki kraj, w którym najlepsze co może być to szkoły poniemieckie, autostrady poniemieckie i koleje- także w tamtych czasach budowane? Nawet tramwaje do dziś są takie same, ani metra torowiska więcej niż sprzed wojny, marazm i powiew starości. Jeszcze raz pozdrawiam Autora.

G
Gość

A o przyszłości kolei w Grudziądzu to można co najwyżej ulotkę wydrukować :)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska