https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa linia przewozowa na trasie z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka

Ewelina Fuminkowska
- Nadal mamy za mało kursów do uzdrowiska i z powrotem - narzekają podróżni.
- Nadal mamy za mało kursów do uzdrowiska i z powrotem - narzekają podróżni. Ewelina Fuminkowska
Na trasie Aleksandrów Kujawski - Ciechocinek działa nowa, prywatna linia przewozowa. Podróżni są zadowoleni, bo mają dodatkowe kursy do uzdrowiska. Jednak nie wszystkim się to podoba.

Do Ciechocinka pojedziemy taniej

Kiedy zlikwidowano kolej do Ciechocinka, z rozkładu jazdy wypadło wiele kursów. Podróżni narzekali na brak połączeń i wygórowaną cenę biletów. Kolejowe były znacznie tańsze.

- Chciałem pomóc ludziom a sam szukałem sposobu na życie - opowiada Marek Gorzycki, właściciel prywatnej linii. - Wypełniłem wszystkie formalności i stworzyłem linię. Na razie jeżdżę sam, ale w planach mam zatrudnienie kierowcy.
Jednym z wymogów była zgoda przebiegających przez trasę włodarzy miast i gminy. Nikt nie miał zastrzeżeń - Było kilka osób, które dopytywało się o utworzenie firmy przewozowej i pytało o zgodę - powiedział Andrzej Cieśla, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego.

Na początku bilet normalny prywatną linią kosztował 3 złote i 80 groszy, teraz podróżny zapłaci o trzydzieści groszy mniej. A to za sprawą PKS, które nie chce konkurencji - To dla nas żadna konkurencja - mówi Grzegorz Olszewski, dyrektor do spraw zarządzania transportem PKS we Włocławku. - Nie tylko na tej trasie spotykamy się z prywatnymi liniami. W razie awarii zawsze możemy podstawić inny autobus, ten pan już nie. Mimo wszystko postanowiliśmy obniżyć cenę biletów o dwadzieścia procent (kosztuje 3,60 dop. red.), by utrzymać naszych pasażerów, którzy cenią sobie za pewne komfort i brak nasilenia w autobusach.

Tym sposobem i prywatny przewoźnik uciął parę groszy z ceny biletu.

Za mało odjazdów

Podróżni i tak widzą wady - Co z tego, że bilety PKS są tańsze, skoro ulgowy kosztuje tyle samo - mówi Alicja Łabonarska. - Gdy wsiadałam ze Stawek też płaciłam tyle samo, mimo, że kilometrów było mniej.
- Wyszedłem naprzeciw moim klientom - mówi Marek Gorzycki. - Oferuję zniżki dla uczniów, emerytów rencistów, małe dzieci i osoby niepełnosprawne z opiekunem nie płacą. Dodatkowo bilet jest tańszy dla tych, którzy wsiadają w Odolionie czy w Stawkach. Nie mam dofinansowania od marszałka, zniżki pokrywam z własnej kieszeni.

Nowy autobus odjeżdża z Ciechocinka o 5.30 i kursuje do 17:30, ponieważ kierowca może pracować maksymalnie dwanaście godzin. Godziny odjazdów nie pokrywają się z odjazdami PKS w żadnym z kierunków. Podróżni jednak nadal z rozgoryczeniem poszukują odpowiedniego autobusu na tablicy odjazdów. - Jak mam dojechać w sobotę do pracy do Ciechocinka, skoro nie mam odpowiedniego autobusu - mówi pani Wanda. - Jadać PKS muszę wyjechać półtorej godziny wcześniej. A nowy przewoźnik nie kursuje. Podobną sytuację mam w niedzielę.

Mężczyzna stojący obok dodaje - Zamiast walki o cenę biletów, mogliby dołożyć kilka kursów, albo lepiej ułożyć godziny odjazdów. Jestem w stanie zapłacić więcej, ale za podróż bez zatrzeń i stresu czy zdążę do pracy.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Kurde, wikary chyba mieszka w Aleksie!
W
Wikary
Jak zwykle narażę się "władzom" miasta Ciechocinek i jej sympatykom tym co napiszę. Chwali się że ktoś wziął sprawę połączenia komunikacyjnego Ciechocinek - Aleksandrów Kujawski - Ciechocienk w swoje ręce. Ale jestem pełna obaw. Czy władze nie zrobią wszytskiego aby nawet tego nie było. Dlaczego. Władza miasta nie robi nic co mogłoby poprawić jego funkcjonowanie. Chcecie przykładów. 1/ Rządzący miastem nie pokazali się przed kamerami gdy była mowa o likwidacji połączenia (nie odpowiadała im stacja telewizyjna nadająca program ?). Tłumacząc sprawa przekazana wyżej to trzeba czekać, czekać, czekać aż się... 2/ Oświetlenie ulic, na jednym z osiedli instaluje się latarnie jakie są przewidziane na ulicach wylotowych i drogach (wyjaśniając, chcieliście oświetlenia to macie) a jednocześnie stawia się stylizowane nowe obok starych, część nowych ma przepalone żarówki (poco wymieniać)... 3/ Dopuszcza się aby w centrum miasta straszyły ruiny i zgliszcza (tłumacząc, że to własność prywatna i nic nie można zrobić)... Przyzwala się na nie koszenie rowów melioracyjnch przez "indywidualnych" użytkowników, tłumacząc się że trzeba powołać Spółkę Wodną a także nie wiedzą do kogo rów należy... 4/"Kalkuluje się" wożenie wody do podleawania Parku Miejskiego z Wisły niż położenie rurociągu-rury, znajdując wytłumaczenie o olbrzymich kosztach... 5/Akceptuje się pelanie w piecach wszystkim co popadnie przez użytkowników indywidulanych, usprawiedliwiając to trudnościami w wykryciu sprawców a także że instalacja urządzeń kontrolulująch (monitorujących) byłaby niezgodna z prawem... 5/Nie słyszy i nie widzi szarżujących motocyklistów po jednej z ważniejszych ulic miasta i przy fontnnie, spychając problem od tego jest policja (ale nikt nie wystąpił do niej)... 6/Brak odpowiedniej ilości koszy na śmieci, po co firma zajmująca się czystością miałaby więcej pracy... 7/Nie wystarczająca ilość toalet na terenie przytężniowym, to nie należy do miasta a do innego użytkownika... 8/Nie dla informacji miejskiej sms (w tej znalazłoby się informowanie m.in. o zagrożeniach), miasto nie ma pieniędzy w budżecie. Rzecz jasna w mieście działa Rada Miasta. Do czego się sprowadza jej działanie. Podobnie jak władz miasta to brania pieniędzy. Radni nie widzą wspomnianych problemów. Za to przyznali władzy i sobie odpowiednie wynagrodzenie. Zaakceptowali ochydne ogrodzenie Parku Miejskiego, ciekawe kiedy zatwierdzą pobieranie opłat. Radzili nad przeniesiem Grzyba. Liczyli bezdomne koty w mieście.
Jedni z drugimi wyszli z założenia czy się leży czy się stoi pieniądze się im należą. Należą bo żadnego z podanych pkt nie da się rozwiązać: to nie jest miasta */a województwa, */a prywatne, */a nikt nie występował, */a nie czujemy, */ a nie słyszymy, */ a uzdrowiska. Za to przedstawiciele władz miasta i jego Rady bardzo chętnie zaproszą gości aby pochwalić się swoimi "dokonaniami". Goście wyjadą, a problemy zostaną. Za to przedstawiciele swoim wyborcom przy akceptacji swoich sympatyków obiecają mieszkańcom czego nie zrobią dla nich i kuracjuszy. Za to przedstawiciele władz miasta i jego Rady wygłoszą kilka odczytów z przeszłości. No i mają problemy z głowy za odpowiednio wysokie wynagrodzenie. Teraz czekam na lawinę obelg ze strony sympatyków starych nie do ruszenia porządków panujących w Urzędzie Miasta.
PS. Sesja Rady Miasta, jeżeli chcę obejrzeć komedię mam o tego państwową TVP.
c
cxxccx
nie piszę się "za pewne" tylko zapewne
znowu błąd ortograficzny
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska