- Stanowisko asystenta ds. komunikacji społecznej powołane zostało w Ratuszu po raz pierwszy. Czym się pani zajmuje, za co jest odpowiedzialna?
- Sprawuję funkcję rzecznika prasowego, ponadto jestem odpowiedzialna za nadzór nad imprezami państwowymi, w których uczestniczy burmistrz. Zajmuję się sprawami merytorycznymi oraz koordynacją działań. Muszę znać scenariusz takiego wydarzenia, wiedzieć, co po kolei będzie się działo. Jednak najważniejsza w mojej pracy jest komunikacja społeczna, która polega na informowaniu mieszkańców Wąbrzeźna o tym, co dzieje się w mieście, o realizowanych inwestycjach, sprawach dotyczących gospodarki, oświaty, imprezach oraz wszelkich innych przedsięwzięciach. Do moich zadań należą także kontakty z prasą oraz innymi mediami. Niedługo, w formie elektronicznej będzie co miesiąc pojawiał się biuletyn z informacjami dotyczącymi wydarzeń z Wąbrzeźna. Będzie go można pobrać ze strony internetowej urzędu miejskiego. Myślimy także o wydawaniu newslettera dla mieszkańców, który będzie bezpośrednio trafiał do zainteresowanych. Mamy naprawdę wiele planów.
- Takie stanowisko wymaga sporej wiedzy na temat mediów. Czym zajmowała się pani wcześniej?
- Przez dwadzieścia lat zajmowałam się prasą lokalną, wydawałam gazetę. Na początku byłam sekretarzem "Wiadomości Wąbrzeskich", potem ich redaktorem naczelnym, do momentu zamknięcia tego tytułu, tak więc media lokalne znam bardzo dobrze. Teraz w swojej pracy mam także codzienny kontakt z prasą oraz z innymi publikatorami z miasta i regionu.
- Po pracy należy się odpoczynek, co lubi pani robić w wolnych chwilach?
- W czasie wolnym bardzo lubię jeździć na rowerze, uwielbiam podróżować, zwiedzać nowe, ciekawe miejsca. Chętnie odpoczywam w sposób aktywny. Moją kolejną pasją jest brydż. Często spotykam się ze znajomymi, by wspólnie pograć.