https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe samoloty dla VIP-ów mogły być już w marcu

IAR
fot. PLL LOT
Minister obrony miał dwa lata temu gotową dokumentację przetargu na nowe samoloty rządowe - ustaliła "Rzeczpospolita". Jednak przez kilka miesięcy nikt w resorcie nie zajmował się tą dokumentacją.

Gdyby zaś przetarg odbył się zgodnie z harmonogramem, to pierwsze dwa samoloty dotarłyby do Polski w marcu - tuż przed katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem.

Gazeta przypomina, że przygotowania do przetargu rozpoczął jeszcze w czasach rządów PiS minister Aleksander Szczygło. Wcześniej unieważnił poprzedni przetarg. Wtedy według gazety powodem był między innymi brak 17 protokołów z posiedzeń komisji przetargowej. Według dziennika wszystkie dokumenty potrzebne do zakupu samolotów dla VIP-ów dotarły do ministra Bogdana Klicha w marcu 2008 roku.

Zgodnie z harmonogramem podpisanie umowy z wybraną firmą miało nastąpić pod koniec października tamtego roku. 2 lipca 2009 roku Klich unieważnił jednak decyzję swojego poprzednika w sprawie przygotowań do zakupu samolotu. Janusz Sejmej, rzecznik prasowy ministra obrony narodowej tłumaczył, że resort nie mógł podjąć decyzji o zakupie samolotów ze względu na "ograniczenia budżetowe".
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Dziwie sie juz od dluzszego czasu, jak to jest aby czarter samolotu odbyl sie bez przetargu. Jak wiadomo lobby samolotowe w Polsce jest bardzo duze.
L
Leonard Borowski
To Szcygło też w tym maczał paluchy?Przecież to on unieważnił pierwszy przetarg Puknij się w pacynę świrze!!!

Olszewski ?
P
Paweł Wojtaszko
To Szcygło też w tym maczał paluchy?Przecież to on unieważnił pierwszy przetarg Puknij się w pacynę świrze!!!

Wymagajmy ścisłości. Dezinformujesz.

A tu szczegóły, i prawdopodobnie kolejna afera z kręceniem lodów PO w tle... ale nie liczę by Dziennikarze z PZPR (Poparcie Zjednoczone Partii Rządzącej) by tym się zainteresowali...

?Kalendarium

Historia przetargów na maszyny dla VIP
1994 ? 1996
Rząd SLD zamierzał wymienić w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego przestarzałe samoloty Jak-40. Skończyło się na planach zakupu ośmiu nowych maszyn dla VIP-ów.
1996
Premier Włodzimierz Cimoszewicz powołał międzyresortowy zespół do opracowania koncepcji wyposażenia 36. SPLT w nowe maszyny. Nie rozpisano jednak nawet przetargu.
1999
Szef MON Janusz Onyszkiewicz powołał zespół do wyboru samolotu do przewozów VIP. Ten przedstawił koncepcję zakupu sześciu nowych maszyn. Przetargu na ich zakup nie przeprowadzono. Oficjalną przyczyną był brak pieniędzy w budżecie, a faktyczną kolejne zmiany personalne w MON.
2002 ? 2003
Nad pozyskaniem nowych samolotów dla VIP pracował też rząd Jerzego Buzka, a potem Leszka Millera. Przygotowania do zakupu nowych maszyn dla VIP przyspieszyły po wypadku śmigłowca z premierem Millerem na pokładzie. Próbowano wówczas zrealizować program wymiany samolotów dyspozycyjnych do przewozu VIP. Wysłano zapytania ofertowe. Przetargu nie rozstrzygnięto.
2006
Szef MON Radosław Sikorski uruchomił procedurę przetargową na samoloty do przewozu najważniejszych osób w państwie.
2007
Szef MON Aleksander Szczygło odwołał przetarg rozpisany przez poprzednika. Przygotował własny, który w 2009 r. unieważnił nowy szef MON Bogdan Klich.?

Uzupełnijmy fakty: Szczygło anuluje przetarg bo było podejrzenie, że jest ustawka pod Embraera, ponadto ABW daje min wytyczne, że Embraer nie nadaję się dla vipów (min. chodzi o krótki zasięg), rozpisuje nowy przetarg.

Następnie władze przejmuje ekipa ciemniaków z PO, Klich anuluje przetarg, o nowych samolotach nawet nie myślą, Tusk odstawia cyrk z rejsowym lotem do USA itp. Po katastrofie smoleńskiej i nieodpowiedzialnej polityce rządu PO, nie kupuje ale dzierżawią samoloty i to Embrarery

?. by żyło się lepiej, czyżby kolejne kręcenie lodów, czy zwiadowcy ciemniaki...

?Bezprzetargowy czarter embraerów LOT-u droższy niż zakup nowych maszyn. Dlaczego MON szasta publicznymi pieniędzmi? Jak Klich przewiezie VIP-ów?
G
Gość:)
"Remontowane" w Samarze, w zakładach zięcia Putina TU-154M, koniecznie miały lecieć do Smoleńska, jeszcze w kwietniu br. Zatem w marcu nowych maszyn nie miało po prostu być. Taki był rozkaz od moskiewskich mocodawców, dla rządzącej Polską bandy. W przeciwnym razie, cały plan zemsty kremlowskich bandytów, po prostu by runął. Teraz oczywiście żadnych ograniczeń budżetowych już nie będzie...
P.S. 10 kwietnia "Wilcza gęba" był po prostu przerażony. Wszyscy to zobaczyliśmy. Uzmysłowił sobie bowiem, że gdyby i on Putinowi wcześniej nadepnął na odcisk, "mgła"nad smoleńskim lotniskiem mogłaby pojawić się o trzy dni wcześniej...

To Szcygło też w tym maczał paluchy?Przecież to on unieważnił pierwszy przetarg Puknij się w pacynę świrze!!!
L
Leonard Borowski
"Remontowane" w Samarze, w zakładach zięcia Putina TU-154M, koniecznie miały lecieć do Smoleńska, jeszcze w kwietniu br. Zatem w marcu nowych maszyn nie miało po prostu być. Taki był rozkaz od moskiewskich mocodawców, dla rządzącej Polską bandy. W przeciwnym razie, cały plan zemsty kremlowskich bandytów, po prostu by runął. Teraz oczywiście żadnych ograniczeń budżetowych już nie będzie...
P.S. 10 kwietnia "Wilcza gęba" był po prostu przerażony. Wszyscy to zobaczyliśmy. Uzmysłowił sobie bowiem, że gdyby i on Putinowi wcześniej nadepnął na odcisk, "mgła"nad smoleńskim lotniskiem mogłaby pojawić się o trzy dni wcześniej...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska