O zamknięciu na kłódkę placu zabaw, który był jedyną atrakcją dla dzieci mieszkających w śródmieściu, pisaliśmy 11 bm. Przypominaliśmy, że tym miejscem przez lata, z wielkim oddaniem opiekowała się pani Halina Mordarska, a gdy pogorszył się jej stan zdrowia, plac zabaw zaczął niszczeć. W końcu władze miasta podjęły decyzję o jego zamknięciu.
W naszym artykule "Zakaz zabaw na placu zabaw", zamieściliśmy opinię córki pani Heleny, której było bardzo przykro, że plac, o który tak bardzo troszczyła się jej matka, został wyłączony z użytkowania. Kobieta podkreślała, że w tym miejscu wolny czas spędzali mieszkańcy śródmieścia i była to dla nich jedyna alternatywa wobec zabawy na brudnych i zniszczonych podwórzach kamienic. Pani Halina miała nadzieję że któregoś dnia huśtawki, drabinki i piaskownica zostaną odnowione, a plac ponownie będzie otwarty.
Zdzisław Koziński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, zapewnia, że dzieci będą bawić się na Gdańskiej. Jednak na innych urządzeniach, bo stare na plac już nie wrócą. - Musieliśmy je usunąć, bo nie nadawały się do naprawy - wyjaśnia Koziński. - Oczyściliśmy plac, żeby przygotować dla niego nową koncepcję montażu urządzeń. Nowe, drewniane i znacznie bezpieczniejsze trafią na Gdańską jeszcze w tym roku. Część zostanie tam przeniesiona z placu zabaw przy Zielonym Rynku który zostanie zlikwidowany. - Przygotowujemy koncepcję zagospodarowania Zielonego Rynku, chcemy, żeby to miejsce było terenem rekreacyjnym i reprezentacyjnym, plac zabaw raczej w tę koncepcję się nie wkomponuje - mówi naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Dzieci, które bawią się teraz na Zielonym Rynku, będą mogły korzystać z placu zabaw przy przedszkolu, przy ul. Związków Zawodowych. - Tam są dwa place zabaw - wyjaśnia Koziński. - _Jeden od strony ulicy Targowej, drugi od ulicy Związków Zawodowych. Chcemy udostępnić dzieciom jeden z nich. _Naczelnik zapewnia, że miasto dokupi trochę urządzeń, ale nie potrafi określić terminu, w którym zajdą zmiany na śródmiejskich placach zabaw.