W sylwestrową noc każdy stawia na dobrą zabawę. Jedni do tego, żeby impreza była udana, potrzebują grupki sprawdzonych znajomych i dobrej muzyki, ale sporo osób dodatkowo umila sobie zabawę napojami wyskokowymi.
O tym jak może skończyć się gaszenie pragnienia przekonał się student z Torunia. O 9 rano w Nowy Rok postanowił pójść po coś do picia do znajomych, którzy znajdowali się w sąsiednim mieszkaniu. Kiedy znajomi nie otworzyli mu drzwi wejściowych, chłopak wpadł na genialny pomysł, żeby do mieszkania wejść przez balkon.
Próbując przeskoczyć z jednego balkonu na drugi, spadł. Upadek z trzeciego piętra był na pewno bolesny - zakończył się złamaniem m.in. barku i kości udowej.
Pomysłowemu studentowi życzymy, by w nadchodzącym roku nie musiał zdobywać napojów w tak ekstremalnych warunkach.