Tymczasem inspektorki regionalnej Izby Obrachunkowej w Toruniu, które prowadziły wielotygodniową kontrolę w mieście, rozpoczętą jeszcze za rządów byłego burmistrza Mariana Tołodzieckiego i jego zastępcy Arkadiusza Horonziaka wciąż dopytują się o różne sprawy związane z działalnością poprzedniej ekipy rządzącej w mieście. Jednocześnie w magistracie pojawiła się kolejna kontrola, tym razem z Państwowej Inspekcji Pracy.
Radni pochylali się na sesji między innymi nad projektem budżetu na obecny rok. Jego projekt przygotowywała poprzednia ekipa. Regionalna Izba Obrachunkowa wystawiła o nim opinię negatywną.
Przed sesją burmistrz Jankowski z nową skarbniczką Anną Komorowską dokonali niewielkich korekt, które pozwolą na łatanie finansowych dziur. Nie ukrywano jednak, że może być konieczne wdrożenie programu naprawy finansów miasta.
Najwięcej pieniędzy pochłoną spłaty kredytów i rozmaitych zobowiązań oraz realizacja zadań związanych z oświatą (burmistrz ma plany związane z jej reorganizacją).
W tej sytuacji nie ma mowy o jakichkolwiek zadaniach inwestycyjnych w mieście.
Radni jednogłośnie zgodzili się na sprzedaż dwóch miejskich nieruchomości i dzierżawę części Koziej Kępy dla ratowania finansów. Nie wyklucza się jednak zagospodarowania Koziej Kępy tak, by przynosiła dochody miastu.
Przyjęto też inne uchwały (wszystkie jednogłośnie), między innymi związane z gospodarką odpadami i z działaniami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Czytaj e-wydanie »