Nowy dyrektor bydgoskiego Centrum NATO

Od kilku lat trwała budowa nowoczesnego Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgoszczy. Budynki stoją już gotowe, ale nie do końca zostały wyposażone, dlatego wielonarodowa kadra nie przeprowadziła się jeszcze do kompleksu przy ul. Szubińskiej. Okazało się, że do szkoleń trzeba było wynajmować inne obiekty w Europie i Ameryce. Stary dyrektor - gen. dyw. Agner Rokos przyznał, że miał nadzieję, iż to właśnie za jego kadencji nastąpi ten moment, ale - niestety - został powołany do innych obowiązków. Obejmie dowództwo komponentu lądowego XIV zmiany Sił Odpowiedzi NATO.

- Jestem w wojsku od dwudziestu sześciu lat, po raz siedemnasty zmieniam stanowisko i miasto, po raz dziewiąty zmieniam kraj, w którym przychodzi mi pracować - wyliczał gen. dyw. Rokos. - W wojsku to normalna rzecz. A jednak bardzo niechętnie opuszczam Centrum, Bydgoszcz i Polskę. To przestroga dla mojego następcy - stąd nie chce się wyjeżdżać, to miejsce wciąga.

Ustępującego dyrektora chwalili wszyscy, a szczególnie admirał Luciano Zappata, zastępca Naczelnego Sojuszniczego Dowódcy Transformacji. Chwalił poziom szkoleń, ich innowacyjny charakter oraz umacnianie roli Centrum w strukturach NATO.

Nowy dyrektor, gen. dyw. Ib Johannes Bager także jest Duńczykiem. W wojsku służy od 38 lat, na międzynarodowe misje jeździ od 25 lat. W wojsku (w Szwecji) służy też jego żona. Mają córkę Luizę.

- Generał Rokos wykonał tu fantastyczną pracę, chcę ją kontynuować - powiedział gen. Bager. Jego pasją jest ornitologia i muzyka poważna. W okolicznych lasach chętnie będzie oglądał ptaki, a spodziewać się go można również w Filharmonii Pomorskiej.

Duńskich generałów i włoskiego admirała "Pomorska" zapytała, kto będzie nowym szefem NATO: duński premier czy polski minister spraw zagranicznych? Wybrnęli, że obaj kandydaci mają duże szanse.