Po wypożyczeniu do pierwszoligowej Siarki Tarnobrzeg Wojciecha Barycza działacze oraz trenerzy włocławskiego Anwilu poszukują zawodnika na pozycję silnego skrzydłowego.
Wiadomo już, że nie będzie to Filip Dylewicz, którego wielu fanów kujawskiego zespołu widziało już w składzie Anwilu. - Wykluczyliśmy już opcję zakupu polskiego zawodnika, bowiem żaden z klubów nie chcę ich nam odstąpić. Koszykarze, których chcielibyśmy mieć w Anwilu są w swoich klubach najważniejsi - tłumaczy Zbigniew Polatowski, prezes klubu w wywiadzie udzielonym stronie anwilwloclawek.pl.
W tej sytuacji skrzydłowy pochodzić będzie z zagranicy. Trener Igor Griszczuk rozpatruje pięć kandydatur, które wpłynęły do klubu. Dziś przeglądał kasety z nagraniami przysłanymi przez agentów koszykarzy.
Planowo nowy zawodnik ma zadebiutować w barwach Anwilu 6 lutego w wyjazdowym meczu z Polonią Azbud Warszawa.
