MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek jedzie do stolicy po półfinał

ADAM SZCZĘŚNIAK, [email protected]
Alex Dunn (z prawej) w środę wykonał najważniejszą akcję, blokując wejście Millera i zapewnił Anwilowi zwycięstwo, ale Brandun Hughes (z piłką) i spółka na pewno we własnej hali łatwo się nie poddadzą.
Alex Dunn (z prawej) w środę wykonał najważniejszą akcję, blokując wejście Millera i zapewnił Anwilowi zwycięstwo, ale Brandun Hughes (z piłką) i spółka na pewno we własnej hali łatwo się nie poddadzą. fot. Piotr Kieplin
Włocławski Anwil prowadzi 2-0 z Polonią Azbud Warszawa w 1. rundzie play off Tauron Basket Ligi. Jeśli pokaże charakter, już jutro powinien zakończyć rywalizację.

Pierwszy, wtorkowy mecz z Polonią Azbud był łatwy i przyjemny, wygrany 108:83. Pękła pierwsza setka, aż 7 zawodników zanotowało podwójną zdobycz punktową, a poloniści wyglądali jak przypadkowa zbieranina graczy, która zaplątała się w stawce play off. Wojciech Kamiński, trener stołecznej drużyny sam był kiedyś zawodnikiem i to charakternym, więc swoim koszykarzom wpaja zasady, że gra się do końca. Gdy w połowie 4. kwarty drugiego, środowego meczu Anwil znów pewnie prowadził, już chyba nikt, poza ekipą gości, nie wierzył, że może być jeszcze ciekawie...

Wygrana nie była w kieszeni

W 38. min było 82:73 i wtedy zaczął się pościg Polonii. Trafiali Hughes, Nana (3) i Miller (84:83), a na domiar złego - przy posiadaniu piłki - bezmyślny faul popełnił Jovanović. Na szczęście wejście na kosz Millera zablokował Dunn, a ostatni rzut rywali "wykręcił się“ z kosza. Limit szczęścia chyba się jednak wyczerpał i jutro w Warszawie chakaternej ekipie Polonii trzeba będzie przeciwstawić charakter i grę do ostatniej sekundy.

- To jest właśnie koszykówka. Niemal od każdego słyszałem, że Polonia to najsłabszy zespół, będzie łatwo i że wygraną mamy w kieszeni. A tak wcale nie jest. Warszawiacy to zespół nieobliczalny. Mogą jednego dnia zagrać słabiej, a drugiego wygrać z każdym - przyznał po meczu Andrzej Pluta, który pod nieobecność Dru Joyce'a (był w USA przy narodzinach dziecka, wraca w sobotę) musiał wspomagać zespół na rozegraniu. - Chciałbym, żeby sobotni mecz był ostatnim. To dałoby nam więcej czasu na regenerację sił i przygotowanie się do półfinałów. Ale trzeba wygrać - dodawał.

- Warszawiacy pokazali kawał dobrej koszykówki. Walczyli do samego końca. Taka jest już mentalność zawodnika, że gdy prowadzi się blisko 20 punktami, to myśli się, że jakoś to będzie i mecz zostanie wygrany. Musimy to wyeliminować - przyznał z kolei trener Anwilu Igor Griszczuk.

Mniej strat, trzymać "deskę"!

- Tak jak we wtorek nie podjęliśmy kompletnie walki, tak w drugim meczu było zupełnie inaczej. To jest play off i tutaj nie liczy się, czy jeden mecz przegra się 30 punktami, czy 1. Chcieliśmy pokazać się z dobrej strony i szczególnie w drugiej połowie to nam się udało. U siebie postaramy się pokonać włocławian - nie krył Wojciech Kamiński.

Kluczem do zwycięstw z Polonią jest nie tylko determinacja i uważna gra do końca, ale także inne elementy, które pokazali zawodnicy z Włocławka. Pod nieobecność Bacika zdominowali zbiórki (41-29 i 34-25) oraz grali bardzo zespołowo (17-11 i 24-8 w asystach). W meczu nr 1 oddali o 10 więcej celnych rzutów z gry, a także wolnych, popełnili o 6 strat (w ogóle 6) mniej niż Polonia. Dzień później te elementy już zawiodły. Strat było aż 17 (11 Polonia), a 3 mniej trafione rzuty z gry (30-33) na szczęście zrekompensowało 9 "trójek“. Siła "Rottweilerów“ to bardziej wyrównany skład i na tych filarach zespół musi się jutro (16.30, hala Koło) oprzeć, aby zakończyć rywalizację w 1. rundzie. Ewentualny czwarty mecz w niedzielę w Warszawie.

W innych środowych spotkaniach 1. rundy: Asseco Prokom Gdynia - Energa Czarni Słupsk 78:60 (2-0), Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 74:84 (1-1), Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 89:82 (2-0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska