https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy hotel "Słoneczny Młyn" otwarty

Anna Nowicka
Marmurowe schody i kute barierki mogą zrobić wrażenie na niejednym gościu "Słonecznego Młyna”
Marmurowe schody i kute barierki mogą zrobić wrażenie na niejednym gościu "Słonecznego Młyna” Tomek Czachorwski
W Bydgoszczy swoje podwoje otworzył czterogwiazdkowy hotel "Słoneczny Młyn". Jego budowa pochłonęła ponad 35 milionów złotych.

Budowa trwała dwa lata, ale pomysł zrodził się dużo wcześniej.

- Gdy tu po raz pierwszy przyjechałam i weszłam do zaniedbanych młynów Kentzera, zachwyciłam się tym miejscem. Wtedy pomyślałam sobie, że trzeba udostępnić je innym. I tak zrodził się pomysł, że tu powstanie hotel - powiedziała Barbara Komorowska, prezes hotelu.

Droga nie była jednak usłana różami.

- Gdybym wiedziała, że tyle pracy będzie mnie kosztować zrobienie tego hotelu, chyba bym się nie zdecydowała. Cały czas pojawiały się techniczne problemy, które musieliśmy przezwyciężać. A to coś odstawało, albo nie pasowało i tak w kółko - opowiada Komorowska. - W zarządzie naszej spółki są same panie, dlatego tym większe było to dla nas wyzwanie.

W budynkach dawnego młynu Kentzera mieści się 98 pokoi, dwa z nich są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Są tutaj marmurowe schody z kutymi poręczami. W holu można zobaczyć ogromny żyrandol, który zwisa z ostatniego piętra sufitu i sięga prawie do parteru.

- Na nim zamontowano ponad 82 tysiące drobnych kryształków. Robi oszałamiające wrażenie - mówi Gracjan Topczewski, dyrektor hotelu.

Goście mogą już przenocować w hotelu. To jednak nie lada wydatek. W tej chwili pokój kosztuje od 336 zł aż do 640 zł. W cenę wliczone jest śniadanie i sauna.
Kto przede wszystkim ma gościć w hotelu? - Każdy gość jest dla nas cenny. Do Bydgoszczy głównie jednak przyjeżdżają biznesmani i trochę turystów. Naszymi klientami mogą być bydgoszczanie - mówi Gracjan Topczewski. - Mogą tu organizować spotkania, urządzać wesela.

W hotelu znajduje się także SPA oraz restauracja dostępna nie tylko dla gości hotelowych. W przyszłości ma powstać pomost na Brdzie, a zatrzymywać się przy nim będzie tramwaj wodny "Słonecznik".

Cieszy mnie, że zabytkowe młyny zostały odnowione. W Bydgoszczy pełno jest miejsc, które niszczeją. Miasto powinno starać się przyciągnąć kolejnych inwestorów, którzy doprowadzą je do świetności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
DIANE
Ludzie tacy jak oni tylko niszcza zycie innych zerujac na innych zarabiaja miliony a innych oszukuja rozwalajac rodzinny nienawidze polski poniewaz pieniadzmi zalatwiaja wszystko oszusci dorabiajac sie na innych zycze wam tego samego co robicie ludziom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A
Andrzej Adamski
W czasach kiedy marnuje się Bydgoszcz przez zniszczenie historycznego podgrodzia /Bernardyńska,Grodzka/, gdy ma się pomysły zabudowania obcym dla Placu Teatralnego obiektem,w imię tzw nowoczesności, gdy ogłasza się konkurs, aby zatrzeć tożsamość i historię Bydgoszczy w sercu miasta, na Starym Rynku, cieszy przywrócenie do życia jednego z piękniejszych miejsc naszego miasta.Należy się szacunek i wdzięczność twórcom tego miejsca, które zapewne ubogacone jest jeszcze bluszczową rzeką. Dziękuję i proszę innych, aby swe talenty, ogromne pieniądze przeznaczali, wykorzystując najwyższe standardy, biorąc pod uwagę wrażliwość i uwzględniając ducha tego miasta, jak uczyniono to w przypadku MŁYNÓW KENCERA. Dzięki, Andrzej Adamski
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska