"Apeluję do wszystkich wyborców, aby nie uczestniczyli w wyborach 10 maja 2020 roku. Jeśli nie można inaczej, niech odpowiedzią na nieodpowiedzialność władzy będzie powszechny bojkot" - napisała na Facebooku Małgorzata Kidawa-Błońska. Okazuje się, że apel nie zyskał uznania w oczach Polaków.
Z najnowszego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że 40,2 proc. ankietowanych nie popiera apelu o bojkot. Aż 24 proc. nie ma zdania w tej sprawie. Jedynie 26,2 proc. badanych zdecydowanie poparło taki pomysł.
Kosiniak-Kamysz głównym rywalem Andrzeja Dudy?
W ramach badania zapytano też ankietowanych, na kogo oddaliby swój głos, gdyby z wyborów wycofał się ich "kandydat pierwszego wyboru". Aż 22,9 proc. wskazało na prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysława Kosiniaka-Kamysza. 10,8 proc. wybrałoby Małgorzatę Kidawę-Błońską, a tylko 5 proc. - prezydenta Andrzeja Dudę.
Na kolejnych lokatach znaleźli się Szymon Hołownia (4,9 proc.), Robert Biedroń (3,6 proc.) i Krzysztof Bosak (3,1 proc.). Jednocześnie aż 49,6 proc. ankietowanych zaznaczyło odpowiedź "trudno powiedzieć".
Na kogo oddałbyś głos, gdyby nie startował twój kandydat? Wyniki (w proc.)
- Władysław Kosiniak-Kamysz - 22,9
- Małgorzata Kidawa-Błońska - 10,8
- Andrzej Duda - 5
- Szymon Hołownia - 4,9
- Robert Biedroń - 3,6
- Krzysztof Bosak - 3,1
- trudno powiedzieć - 49,6
Jeśli chodzi o Andrzeja Dudę, to może on liczyć na przypływ wyborców tylko wtedy, gdy z wyścigu o Pałac Prezydencki wycofałby się Krzysztof Bosak. Jedynie wyborcy Konfederacji dopuszczają możliwość zagłosowania na obecnie urzędującego prezydenta.
Tymczasem Władysław Kosiniak-Kamysz zbiera największe grupy wyborców Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, gdyby kandydaci tych ugrupowań postanowili wycofać się z wyborów.
Autorzy badania, przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" zaznaczają, że dotyczy ono pierwszej tury. Tymczasem w ostatnich sondażach Andrzej Duda często notował poparcie, gwarantujące mu zwycięstwo właśnie już w pierwszej turze. Według IBRiS, gdyby faktycznie doszło do bojkotu wyborów przez wyborców Kidawy-Błońskiej, wynik Andrzeja Dudy byłby tylko lepszy.
