Wczoraj w bydgoskim oddziale ZUS-u próżno było szukać nowego dyrektora. - Dotychczas nie pojawił się w naszym urzędzie - mówi Alina Szałkowska, rzecznik ubezpieczalni w Bydgoszczy.
Szałkowska dodała, że gabinet nowego szefa jest już przygotowany na jego przyjęcie.
W ubiegłym tygodniu do redakcji dotarły opinie zaniepokojonych urzędników ZUS-u. O tym, że mieszkający w Czyżewie pod Rypinem Krzysztof Bułkowski został nowym szefem ZUS-u, dowiedzieliśmy się, jeszcze zanim potwierdził to Jacek Dziekan, rzecznik zakładu.
- Kim jest ten człowiek? - pytali zaniepokojeni urzędnicy. - Jak to możliwe, że konkurs na dyrektora wygrała osoba, która nie pracowała nigdy w ZUS?
Czytaj: Nowy szef ZUS-u, Krzysztof Bułkowski, to człowiek zagadka
Bułkowski pokonał w konkursie doświadczonych kandydatów. Wśród nich była Ewa Robak, obecna zastępca dyrektora oraz Andrzej Rajnholc, który kieruje ZUS-em w Świeciu. Wybór Bułkowskiego uzasadniał Jacek Dziekan: - Wykazał się najlepszą znajomością zagadnień z ubezpieczeń społecznych.
Krzysztof Bułkowski to były kandydat na burmistrza Rypina. W 2011 roku kandydował do Sejmu, ale przegrał. Wcześniej pracował w Urzędzie Skarbowym w Rypinie. W latach 2006-2009 był p.`o. naczelnika.
- Pracował u nas od 1995 roku - informuje Jolanta Malicka, zastępca naczelnika US.
Pracownicy bydgoskiego ZUS-u, którzy skontaktowali się z "Pomorską", pytali też o okoliczności, w jakich Bułkowski odszedł z tamtego urzędu. - Naczelnik jest na urlopie, a ja nie mogę udzielać takich informacji - odpowiada Malicka.
Z kolei Jolanta Czechowska, kierująca Lubelskim Centrum Kształcenia Kadr "Impuls" potwierdziła, że właśnie z tą firmą Bułkowski był związany w ostatnich latach: - Rzeczowy, o dużej wiedzy. Nie było na niego skarg.
To tam obecny szef bydgoskiego ZUS-u prowadził szkolenia z prawa podatkowego.
Jak odpiera zarzuty urzędników ZUS-u? Od tygodnia nie odbiera telefonu. Nie odpowiedział też na naszego SMS-a.
