W Toruniu znaleziono kolejny niewybuch. Tym razem dostał się on w ręce dzieci, które przenosiły go z terenów Jaru w stronę Wrzosów. Nie jest to odosobniony przypadek, bo w ciągu roku w Toruniu znajdowanych jest kilkadziesiąt niewypałów.
- Na szczęście to, że dzieci niosą coś ciężkiego zauważyła mieszkająca niedaleko kobieta - mówi Maciej Grabowski, saper.
W przypadku znalezienia niewybuchu na miejsce zawsze wzywana jest straż miejska. - Zabezpieczamy teren do czasu przyjazdu saperów - wyjaśnia Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.
Każdego roku w Toruniu zabezpieczanych jest kilkadziesiąt miejsc znalezienia niewypałów i niewybuchów. Zazwyczaj są to lasy, albo tereny po byłych jednostkach wojskowych.