Brak nadzoru kierownictwa, nie przestrzeganie przepisów BHP. To jedne z wielu nieprawidłowości, jakie wykryła w czasie kontroli Państwowa Inspekcja Pracy na terenie budowy nowego stadionu żużlowego w Toruniu.
Jak podaje jeden z toruńskich dzienników, z powodu nieprzestrzegania przez firmę "Alstal" przepisów mogło dojść do tragedii. 40-letni pracownik cudem uniknął śmierci. Został przygnieciony trzytonowym betonowym blokiem. Szefostwo firmy bagatelizuje to zdarzenie.
Innego zdania jest Inspekcja Pracy. - Na budowie stadionu dochodziło do nieprawidłowości - mówi Adam Dobrowolski z Państwowej Inspekcji Pracy.
Wszystko przez terminy oddania toruńskiego stadionu do użytku. Obiekt ma służyć żużlowcom już pod koniec marca. Sprawa wypadku trafiła już do toruńskiej prokuratury.