Pod chłopcem załamał się lód. Pływające w stawie dziecko zauważył prezes kcyńskiej OSP Maciej Tubiszewski. Przypadkiem, bo przejeżdżał w pobliżu autem. Zatrzymał samochód i ruszył na ratunek.
W sukurs przyszli mu pracownicy posterunku energetycznego w Kcyni: Robert Żyto i Maciej Ćwik, którzy przyjechali nad staw chwilę później. Przy pomocy liny mężczyznom udało się wyciągnąć 12-latka z wody. Zziębniętego zawieziono do remizy OSP, tu pomocy udzielili mu ratownicy medyczni.
Do tragedii był krok, tylko przypadek zrządził, że wszystko skończyło się dobrze.
Uczestników akcji ratowniczej zaproszono w piątek do kcyńskiego ratusza. Będą oficjalne podziękowania od władz. W czwartek (7 marca) przy stawie odbyć się mają ćwiczenia. By młodzież wiedziała jak zachowywać się w takich sytuacjach.
Czytaj e-wydanie »