O włos od kompromitacji! Patryk Dudek w ostatnim biegu ratuje szanse na półfinał dla Apatora

APATOR: Przedpełski 10 (3,2,1,1,0,3), Dudek 11+1(2,3,0,2,1,3), Holder 5+2 (1,2,1,w,1), Sajfutdinow z/z, Lambert 12+1 (1,3,2,3,2,1), Zieliński 3+2 (1,1,1), Lewandowski 5 (3,0,2,0).
STAL: Woźniak 8+1 (0,3,2,2,1,0), Jasiński 5+1 (0,1,0,-,3,1), Zmarzlik 19 (2,3,3,3,3,3,2), Vaculik z/z, Hansen 9 (3,0,2,2,0,2), Bartkowiak 3(2,0,1), Hurysz 0 (0,0,0).

- Chcę takiej różnicy punktowej, żeby na koniec w dwumeczu mieć choć o jeden punkt więcej od Stali - powiedział przed meczem dyrektor sportowy torunian Krzysztof Gałandziuk.

Prognoza wydawała się zbyt ostrożna, biorąc pod uwagę skalę problemów rywala. Cały czas nieobecny jest Martin Vaculik, który leczy od kilku tygodni złamaną łopatkę oraz najlepszy junior Oskar Paluch. W sobotę wypadł ze składu Anders Thomsen, który w Grand Prix Challenge w Glasgow złamał dwie kości prawej nogi.

Zaczęło się świetnie dla gospodarzy. Stanisław Chomski już w 1. biegu wystawił swoje największa armaty, ale Przedpełski - Holder, statystycznie najsłabsza seniorska para Apatora, pokonali Zmarzlika i Woźniaka 4:2. W wyścigu juniorskim kolejne 4 punkty po ładnej walce na dystansie dorzucił duet Lewandowski - Zieliński.

Potem już jednak tak wesoło nie było: Patrick Hansen znowu zaskoczył Roberta Lamberta, w biegu 4. Szymon Woźniak bez problemu ograł Patryka Dudka. Gospodarze nie imponowali prędkością i cztery kolejne wyścigi kończyły się remisami. Na przełamanie zanosiło się w biegu 7, Hansen na dystansie poradził sobie z Przedpełskim i zamiast 5:1 było tylko 4:2.

W rundzie zasadniczej przeciętny mecz na Motoarenie zaliczył Zmarzlik, ale tym razem kolekcjonował trójki i był tak szybki, że na dystansie radził sobie z Lambertem. Kibice "Aniołów" zaczęli tracić cierpliwość, gdy para Zmarzlik - Woźniak nie dała szans Przedpełskiemu i Dudkowi. Przewaga gospodarzy stopniała po dwóch punktów.

Kolejne punkty stracił Jack Holder w gonitwie 10., który nie patrząc na zegar postanowił zmienić motor i spóźnił się na start. Po 11. biegu mieliśmy remis, a pachniało nawet prowadzeniem Stali, ale Dudek zdołał rozdzielić duet Zmarzlik - Woźniak. Kolejne rozczarowanie w biegu 12.: Holder nawet nie łapał się na szprycę Jasińskiego, rezerwowego Stali atakował Lewandowski, ale bezskutecznie!

Manerw z juniorem w biegu 14. się nie nie powiódł, ale Holder i tak nie gwarantował niczego lepszego. Przed ostateczną kompromitacją "Anioły" uratował Dudek, który w ostatnim wyścigu na dystansie pokonał Zmarzlika.

Patryk Dudek: - W ostatnim biegu znalazłem w końcu prędkość. Nie miałem wcześniej szansy rywalizować z Bartkiem. Brakowało nam w tym meczu ścieżki po zewnętrznej, decydował start i jazda do środka toru. To nie jest dla nas dobry rezultat, Stal pokazała charakter i będziemy się pocić za tydzień.

1. Przedpełski, Zmarzlik, Holder, Woźniak 4:2 (4:2)
2. Lewandowski, Bartkowiak, Zieliński, Hurysz 4:2 (8:4)
3. Hansen, Holder, Lambert, Jasiński 3:3 (11:7)
4. Woźniak, Dudek, Zieliński, Bartkowiak 3:3 (14:10)
5. Zmarzlik, Przedpełski, Holder, Hansen 3:3 (17:13)
6. Lambert, Woźniak, Jasiński, Lewandowski 3:3 (20:16)
7. Dudek, Hansen, Przedpełski, Hurysz 4:2 (24:18)
8. Zmarzlik, Lambert, Zieliński, Jasiński 3:3 (27:21)
9. Zmarzlik, Woźniak, Przedpełski, Dudek 1:5 (28:26)
10. Lambert, Hansen, Bartkowiak, Holder (w) 3:3 (31:29)
11. Zmarzlik, Dudek, Woźniak, Przedpełski 2:4 (33:33)
12. Jasiński, Lewandowski, Holder, Hurysz 3:3 (36:36)
13. Zmarzlik, Lambert, Dudek, Hansen 3:3 (39:39)
14. Przedpełski, Hansen, Jasiński, Lewandowski 3:3 (42:42)
15. Dudek, Zmarzlik, Lambert, Woźniak 4:2 (46:44)

Do półfinałów PGE Ekstraligi awansują zwycięzcy trzech par oraz jeden szczęśliwy przegrany, czyli drużyna z najlepszym bilansem wśród pokonanych w dwumeczach.