O konkursie pani Teresa dowiedziała się z "Pomorskiej".
- Zgłosiłam się pierwszy raz i naprawdę nie spodziewałam się, że mój ogród zostanie tak wysoko oceniony, ale bardzo się cieszę - mówi właścicielka najładniejszego zieleńca w mieście.
Znajduje się on przy ul. Chełmińskiej 99, a przez płot jego uroku posmakować mogą osoby, które idą do przychodni "medycyny pracy".
Ogród pani Teresa urządza już od pięciu lat. - Na początku trzeba było wyrównać i wysprzątać teren, wyciąć stare drzewa. Potem nawieźć nowej ziemi i powoli zagospodarowywać całą działkę - wyjaśnia grudziądzanka.
Kilkaset róż i tulipanów
Utrzymanie tak pięknego ogrodu przydomowego wymaga bez wątpienia wiele pracy i energii.
- Najważniejsza jest stała pielęgnacja roślin, przede wszystkim podlewanie, pielenie, przycinanie - twierdzi kobieta.
Rosną tu różne gatunki kwiatów i krzewów. Wśród nich m. in. tulipany, lilie, bzy, malwy, juki, bratki, rododendrony, wrzosy. Są także unikatowe okazy np. magnolia bordowo-biała i hortensje.
Dominują jednak róże. - To moje ukochane kwiaty - podkreśla grudziądzanka. - Nigdy ich, ani żadnych innych nie zrywam.
Aby jeszcze bardziej urozmaicić architekturę tego miejsca i dodać mu rodzinnego klimatu pani Teresa wkomponowała tu kaskadę, basen, huśtawkę oraz meble.
Zieleniec integruje sąsiadów
- Ogród służy mieszkańcom całego naszego bloku. Gdy tylko mamy czas i dopisuje pogoda spotykamy się w nim - podkreśla kobieta. - W pięknej scenerii łatwiej o integrację z sąsiadami.
Teresa Maj to nie jedyna laureatka pierwszego miejsca w kategorii ogrody przydomowe konkursu "Ozdabiamy domy kwiatami". Równie wysoko oceniono zieleniec Beaty Grembeckiej z Owczarek.
W kategorii okna i balkony zwyciężyła Zenobia Krzewińska, a najładniej zagospodarowany teren przy instytucji posiada Biblioteka Miejska.
Na konkurs wpłynęło 27 zgłoszeń.