- Do środy wszystkie kursy rosły, a potem zaczęły spadać - mówi Piotr Karnowski, współwłaściciel bydgoskiego kantoru „Kontrakt”. - Euro staniało przez te kilka dni o około siedem groszy, dolar o pięć (do 3,45 zł), frank o cztery (do 3,68), a funt o sześć groszy (do 5,37 zł). To nieduże spadki. Pamiętajmy, wcześniej były duże wzrosty. Wtedy to dolar podrożał najwięcej. Natomiast najmniejsze wahania miał wówczas frank.
Przeczytaj nasz poradnik: Przewalutowanie kredytu. Kiedy to się opłaca?
Skąd taka poprawa? - Nastroje na świecie są lepsze dzięki ostatnim danym z amerykańskiej gospodarki - twierdzi Mariusz Zielonka, analityk z TMS Brokers. - Ale na rynku z powodu końca roku może utrzymywać się większa zmienność.
- Rynek walutowy jest najbardziej niestabilnym na świecie - wyjaśnia Paweł Cymcyk, analityk z firmy ING TFI. - To tutaj obraca się największymi ilościami pieniędzy. Jest albo euforia, albo maksymalny spadek. Ostatnie cztery lata pokazały, że te zmiany inwestorów nie uspokajają. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
Czytaj też: Kredyty walutowe. Euro nie daje nam spać!
- Nie ma na to mądrych - przekonuje Karnowski. - Z jednej strony to najlepsze od dwóch lat kursy, więc być może warto walutę sprzedać. Jednak z drugiej, ze względu na obliczany pod koniec roku dług, Ministerstwo Finansów i Narodowy Bank Polski będą starały się utrzymać kursy na tych samych poziomach. Do końca roku wiele się nie zmieni.
- Nie należy ulegać krótkotrwałym nastrojom ani w jedną, ani w drugą stronę - przestrzega Cymcyk. - Patrzmy dalej. Kupowanie walut jest jednym z najtrudniejszych sposobów inwestowania. Jest bardzo niewiele osób, które mówią, że na tym zarabiają. Według brokerów, to podobno tylko dwa procent. Ale to jak z potworem z Loch Ness: niby ktoś go widział... Zarobić można bardzo szybko, ale też bardzo dużo i prędko można stracić.
Przeczytaj: Mniejsze raty. Frank kupisz taniej w kantorze
Przyszły rok jest wielką niewiadomą. - Kursy pójdą jeszcze wyżej albo sytuacja się uspokoi - dodaje Karnowski.
- Na razie się nie uspokoi - twierdzi Cymcyk. - Kurs złotego na początku nowego roku będzie się jeszcze zmieniał.
Na co wpływają waluty? - Przede wszystkim na ceny paliwa i produktów importowanych - wymienia Roman Przasnyski, analityk Open Finance. - Jeśli chodzi o sprzęt RTV i AGD, to tak szybko przełożenia nie ma. Będzie jednak, gdy wzrost utrzyma się dłużej.
Przeczytaj również: Ustawa antyspreadowa. Co z tego, że jest, skoro w bankowych kasach nie chcą franków?
- Odczują to również przedsiębiorcy, którzy kupują surowce i towary za dolary - dodaje Przasnyski. - Wolniej skoki walut wpływają na produkty spożywcze, choćby kawę czy kakao. Jednak przed świętami, może to być bardziej odczuwalne.
Przed Bożym Narodzeniem wzrasta liczba osób sprzedających w kantorach waluty. - Klientami są głównie rodacy wracający zza granicy na święta - wyjaśnia Karnowski. - Zbywają przeróżne sumy, najczęściej w euro i funtach.
Kantory stale proponują lepsze kursy. To do nich, a nie do banków chętniej udają się spłacający kredyty.
