Mieszkaniec Wrocławia ogłaszał w internecie, że buduje domy z bali. Gdy klienci podpisali umowę i wpłacili zaliczkę, kontakt z oszustem się urywał.
Za "przedsiębiorcę" podawał się 38-letni mieszkaniec Wrocławia. Policjanci ustalili, że od klientów brał 15-20 tys. zł zaliczki. Podpisał przynajmniej siedem fikcyjnych umów z mieszkańcami m.in. województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Wyłudził w ten sposób 150 tys. zł. Nie wykluczone jednak, że poszkodowanych jest więcej i to w innych regionach kraju - dodają funkcjonariusze.
Mundurowi podejrzewają, że 38-latek oszukał również sklepy. Miał z nich wyłudzić sprzęt wart 60 tys. zł. Jego łupem padły m.in. laptopy i komputery stacjonarne.
Wrocławianin trafił do aresztu. W więzieniu może spędzić nawet 10 lat.