Za dużo sobie pozwalali
Batalia o bezpieczny wypoczynek na basenie przy Świętokrzyskiej rozpoczęła się w czerwcu br., od interpelacji radnego Macieja Szoty. Wnioskował on o stałą ochronę na terenie obiektu, na którym pojawia się coraz więcej chuliganów. Szota podkreślał, że uspokajanie rozbrykanych wyrostków nie jest rolą ratowników.
Tymczasem zdarzało się, że to właśnie ratownicy musieli interweniować w trudnych sytuacjach z udziałem łamiącej regulamin kąpieliska młodzieży. Stanowisko radnego poparło Forum Młodych PiS w Inowrocławiu.
W lipcu br. zorganizowało ono akcję zbierania podpisów pod petycją o zatrudnienie stałej ochrony na basenie. Dokument z poparciem 300 inowrocławian wręczony został prezydentowi Inowrocławia, a ten przekazał go Wiesławie Pawłowskiej, dyrektorowi Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Już podczas spotkania z przedstawicielami "Forum", włodarz informował, że na basenie na razie nie będzie dodatkowych ochroniarzy. W zamian uruchomiony zostanie system kamer.
Już działa
- Dziękuję za zainteresowanie sprawą bezpieczeństwa osób korzystających z basenu. Zaangażowanie młodych ludzi w przygotowanie petycji i zebranie 300 podpisów, bez wątpienia należy traktować, jako wyraz troski o wspólne sprawy miasta - mówi Wiesława Pawłowska.
Podkreśla też, że już od kilku dni basen jest pod kontrola kamer. Wszystko co dzieje się na terenie obiektu jest dzięki nim rejestrowane na twardym dysku. Na razie system obsługiwany jest przez pracowników recepcji hotelu "Park".
Niebawem obowiązki te przejmie etatowo osoba niepełnosprawna. Pracownicy OSiR twierdzą, że od momentu uruchomienia monitoringu na basenie jest spokojniej.
