Od 71 lat sławi swoją małą ojczyznę i klub. Roman Buława z Nagrodą św. Wawrzyńca

Miejscy radni od 2005 roku spotykają się dokładnie 10 sierpnia na wręczeniu najbardziej prestiżowego wyróżnienia, jaką jest Nagroda św. Wawrzyńca, patrona gminy Sępólno. Przyznawana jest osobom, które mają nieoceniony wkład w rozwój i promocję gminy.

W tym roku, na wniosek klubu sportowego MLKS Krajna to zaszczytne wyróżnienie powędrowało do rąk Romana Buławy, działacza tenisa stołowego, który z klubem związany jest od 71 lat.

Żywa legenda sportu
Roman Buława przybył z Gdańska do Sępólna w roku 1939. Swoją przygodę ze sportem rozpoczął dziewięć lat później jako piłkarz i tenisista stołowy. W następnych latach zajmował się sędziowaniem meczów piłki nożnej. Buława był wieloletnim członkiem zarządów sępoleńskich klubów sportowych i sędzią turniejów tenisowych.

Pan Roman od wielu lat cały swój wolny czas poświęca dzieciom i młodzieży.

- Nieprzerwanie od 55 lat prowadzi zajęcia z młodzieżowymi grupami tenisistów. Udzielając się w klubie MLKS Krajna, zaraża już czwarte pokolenie swoją pasją do sportu, pozytywną energią i humorem. Przez swój ponad 70-letni związek z sępoleńskim sportem, rozsławiając swoją małą ojczyznę, stał się żywą legendą i sportowcem godnym naśladowania - powiedział burmistrz Waldemar Stupałkowski, odczytując uzasadnienie.

Roman Buława jako zawodnik i szkoleniowiec brał udział we wszystkich 15 Igrzyskach Olimpijskich Sportowców Wiejskich. Za rok będzie kolejna. Nestor sępoleńskiego sportu we wrześniu skończy 84 lata.

- Chciałbym wziąć również udział w przyszłorocznych igrzyskach. Tylko zdrowie mi jest potrzebne. Tego życzę wam i sobie - powiedział po wręczeniu nagrody wzruszony laureat.

Więcej wiadomości z Sępólna i okolic na: pomorska.pl/wiadomosci/sepolno-krajenskie/

Buława za swoją pracę i wyniki został wielokrotnie odznaczony.

- W ubiegłym roku MLKS Krajna obchodził 80-lecie istnienia. Pan Roman przebył z nim 71-letnią drogę, tworząc jego piękną historię - podkreślił Radosław Lipiński, prezes klubu.

Warto dodać, że drugą pasją tegorocznego laureata nagrody św. Wawrzyńca jest śpiew. Od 25 lat można go usłyszeć w Chórze „Cecylia”.