Zgodnie zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego od 26 października do 8 listopada uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych, wszystkich klas szkół ponadpodstawowych, słuchacze placówek kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia zawodowego przechodzą na naukę zdalną.
Przemieszanie się tylko pod okiem opiekuna, ale z wyjątkami
W dniach nauki szkolnej, w godzinach 8:00-16:00 przemieszczanie się dzieci do 16. roku życia możliwe jest tylko pod opieką rodzica lub opiekuna. Zasada ta nie obowiązuje jednak, gdy dziecko idzie do szkoły lub wraca z niej do domu, a także w weekendy i dni wolne od nauki.
Najmłodsze klasy nadal stacjonarnie
Z kolei w reżimie sanitarnym, w systemie stacjonarnym funkcjonują: przedszkola, szkoły podstawowe dla uczniów z klas I-III, szkoły specjalne w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii.
MEN przypomina, że dyrektor szkoły ma obowiązek zorganizować zajęcia świetlicowe dla uczniów klas I-III, jeśli rodzice wyrażą potrzebę, by ich dzieci korzystały ze świetlicy.
Szkoły specjalne same zdecydują
Dyrektorzy szkół specjalnych i specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, a także szkół specjalnych w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej będą mogli sami w tym okresie decydować o trybie nauczania w klasach IV-VIII szkół podstawowych i w szkołach ponadpodstawowych.
Szkoły zawodowe tylko niestacjonarnie, ale praktykę będzie trzeba uzupełnić
Natomiast szkoły i placówki prowadzące kształcenie zawodowe lub kształcenie ustawiczne również w całości przechodzą na zdalne nauczanie.
„W przypadku szkół prowadzących kształcenie zawodowe, placówek kształcenia ustawicznego i centrów kształcenia zawodowego zajęcia z zakresu kształcenia zawodowego organizowane w formie zajęć praktycznych prowadzone są zdalnie wyłącznie w zakresie, w jakim z programu nauczania danego zawodu wynika możliwość realizacji wybranych efektów kształcenia z wykorzystaniem tych metod i technik. Pozostałe zajęcia praktyczne uzupełnia się po zakończeniu ograniczenia – informuje MEN.
Czarnek: Mamy nadzieję, że obostrzenia doprowadzą do wyhamowania wzrostu zachorowań
O to jak długo trwać będzie zdalne nauczanie pytany został dziś na antenie Radia Lublin szef MEN Przemysław Czarnek. - Powiem brutalnie. Proszę zapytać również tych, którzy lekkomyślnie traktują sprawę pandemii i wychodzą w wielkich grupach na ulice. Proszę zapytać o to tych, którzy negują istnienie koronawirusa i tym samym przyczyniają się do tego, że przypadków dziennych będzie więcej – stwierdził.
Minister dodał, że rząd ma nadzieję, iż „obostrzenia doprowadzą do wyhamowania wzrostu zachorowań”. - Wtedy będziemy mogli stopniowo wracać do nauczania stacjonarnego, począwszy od klas, które najbardziej tego potrzebują, czyli m.in. klas maturalnych - zapowiedział.
