Obecnie przedsiębiorcy na takich wydzielonych terenach mogą liczyć na częściowe zwolnienie z podatku PIT lub CIT czy podatku od nieruchomości.
Najmniejsi nie mieli dostępu, bo było za drogo
Zainwestowały tam przede go wszystkim duże i średnie firmy.
- To zmieni się po wejściu w życiu nowej ustawy, na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku, która zachęci do tego również mikroprzedsiębiorców - zapowiedział w Bydgoszczy Paweł Lulewicz, wiceprezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Nie tylko w takich miejscach, a na terenie całego kraju firmy będą mogły skorzystać z ulg podatkowych. Do tej pory najmniejsi przedsiębiorcy praktycznie nie mieli dostępu do stref, bo wiązało się to z dużymi kosztami, wykupu działki czy przekształcenia gruntów.
Po zmianach będą mogli rozwijać już wybudowane przez nich zakłady, czyli inwestować w nowe produkty, usługi, linie technologiczne, zatrudniać kolejnych pracowników.
- Nie trzeba rozszerzać granic stref, bo mogą powstawać w każdej gminie - mówi wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. - Szczególnie zależy nam na obszarach w naszym regionie, gdzie one jeszcze nie dotarły. Mam na myśli m.in. Tucholę, Sępólno Krajeńskie, powiaty inowrocławski, włocławski i radziejowski. Mamy tutaj największe bezrobocie.
- Po zmianach inwestor zgłosi się do nas z propozycją biznesu, my go ocenimy i wydamy decyzję o pomocy państwa - wyjaśnia Paweł Lulewicz. - Wsparcie potrwa 10-15 lat, zależy od indywidualnej sytuacji przedsiębiorstwa.
Dotąd o ulgach decydowały takie czynniki, jak tworzone miejsca pracy i wielkości ponoszonych nakładów.
Coś za coś. Zbuduj lokalną drogę. Powiedz, ile będziesz płacił
- Gdy wejdzie w życie nowa ustawa o strefach ekonomicznych, duży inwestor będzie musiał wykazać się bardziej, m.in. współpracą z samorządem, pokazać ile zamierza płacić pracownikom, zaproponować wybudowanie lokalnej drogi, czyli coś za coś - wymienia wiceprezes PSSE. - Oczywiście, ważny też będzie wybór miejsca na biznes: czy na biedniejszym, czy na bogatszym obszarze.
Na Kujawach i Pomorzu mamy 17 podstref PSSE, np. w Bydgoszczy, Toruniu, Łysomicach, Świeciu, Brodnicy, Barcinie, Rypinie, najmłodsze są w Nakle i Solcu Kujawskim. Nasze podstrefy zajmują 880 hektarów. 45 inwestorów daje ponad 8 tysięcy miejsc pracy.
Jeden z bydgoskich przedsiębiorców (chce zachować anonimowość) podaje nam powody, dla których przeniósł swój biznes do Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.
- Wcale nie chodziło mi o ulgi, bo akurat w przypadku mojej firmy np. 20 tys. zł mniej podatku od nieruchomości w skali roku to naprawdę niewiele. Działam w branży transportowej i skusiła mnie przede wszystkim lokalizacja. To idealny punkt wylotowy. Ponadto jest to jeszcze nowoczesna infrastruktura, dostęp do wszystkich mediów, w tym energii cieplnej. To mnie przekonało. Czy na takie warunki będą mogli teraz liczyć przedsiębiorcy wszystkich gmin naszego województwa? Chciałbym w to wierzyć, ale nie jestem przekonany.
Podobne wątki:
Strefy ekonomiczne. Budują nowe fabryki. Zatrudniają. Gdzie?
Specjalne Strefy Ekonomiczne. Morawiecki: - Jedna zamiast czternastu [opinie]
Politech wybuduje dużą fabrykę w Bydgoszczy
Rekordowe wyniki w SSE zarządzanych przez ARP (x-news/Agencja Informacyjna Polska Press):
