Najprawdopodobniej to szkielet żołnierza. Mogą na to wskazywać szczątki obuwia również znalezione przy wykopalisku.
Przeczytaj również: W Świerkocinie pod Grudziądzem znaleziono ludzkie szczątki. Odkopał je pracownik firmy budowlanej
Zabezpieczone szczątki zostaną przekazane gminie Grudziądz, która w takim przypadku, jest zobowiązana do pochówku.
Kości i czaszkę w środę (29 października) odkopał na głębokości 80 cm. pracownik budowlany w Świerkocinie (gm. Grudziądz).
Czytaj e-wydanie »Mnie niepokoi - cytat z artykułu: " Ze wstępnych opinii biegłego wynika, że kości spoczywały w ziemi około 50 lat - informuje Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu."
Około 50 lat - to rok 1964. Jaki żołnierz mógł tam zginąć wiele lat po wojnie? (przyjmując nawet duży margines błędu w ocenie wieku szczątków). Nie szukano go?
Informacja, że to szkielet żołnierza i to wszystko?? A czy zostaną przeprowadzone badania pod kątem historycznym, z jakiego oddziału? czy Polak? Może mimo upływu lat ktoś jeszcze myśli o pochowaniu swojego bliskiego. Nie naszła mnie refleksja , bo akurat zaduszki itd. Mieszkałem kilkanaście lat w Helu. Był to zakątek bardzo zmilitaryzowany i z okresu II wojny światowej pozostało wiele niespodzianek w ziemii. Wystarczyło, że znalazło się nieśmiertelnik żołnierza np armii niemieckiej.....są odpowiednie komórki , które się tym zajmują....oczywiście w Niemczech. Odnajdywali w rejestrach po nieśmiertelniku i informowali rodzinę. To są ogromne przeżycia. A tu??? Przekażemy Gminie...pochowają, bo obowiązek. Chyba, że komuś nie chciało się rozwijać tematu w prasie i uznał za mało interesujące i zbytnio się nie rozpisał .........
