Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrycia archeologiczne przy kościele parafialnym w Sępólnie. "Liczymy na dalsze prace" [zdjęcia]

Sandra Szymańska
Sandra Szymańska
Podczas prac rewitalizacyjnych między kościołem a kostnicą w Sępólnie Krajeńskim archeolodzy natknęli się ludzkie szczątki. Archeolog Maciej Miścicki z UW wyjaśnia, skąd ich pochodzenie
Podczas prac rewitalizacyjnych między kościołem a kostnicą w Sępólnie Krajeńskim archeolodzy natknęli się ludzkie szczątki. Archeolog Maciej Miścicki z UW wyjaśnia, skąd ich pochodzenie fot. Sandra Szymańska
Rozmowa z Maciejem Miścickim, archeologiem z Uniwersytetu Warszawskiego, wstępnie podsumowująca odkrycia archeologiczne przy kościele parafialnym w Sępólnie Krajeńskim.

Sępólno Krajeńskie okazało się ciekawym tematem badań i przyniosło interesujące odkrycia.
To miasto jest dla nas bardzo ciekawym tematem badań, ponieważ nie prowadzono tutaj wcześniej prac archeologicznych. Są notowane różne znaleziska dookoła Sępólna, ale samo miasto nie było do tej pory przedmiotem badań. Dane, którymi dysponowaliśmy, to w dużej mierze opracowania historyków na podstawie źródeł pisanych, natomiast badania archeologiczne mogą stanowić znaczne uzupełnienie wiedzy na temat dziejów Sępólna od czasów lokacji miejskiej w połowie XIV wieku do czasów współczesnych. I tak jest na przykład z kościołem p.w. św. Bartłomieja. Pierwszy znany właściciel Sępólna, Hektor z Pakości nadał obszar wokół obecnej parafii zakonowi bożogrobców w 1360 roku, rok później natomiast ustanowiono patrona kościoła. Normalną praktyką w miastach średniowiecznych jest to, że wokół kościołów funkcjonowały cmentarze, w związku z tym spodziewaliśmy się natrafić na pochówki mieszkańców Sępólna.

Jak wyglądały badania przy sępoleńskim kościele?
Prace archeologiczne w Sępólnie Krajeńskim prowadzimy od października zeszłego roku. Są one związane z pracami rewitalizacyjnymi w mieście prowadzonymi przez firmę Marbruk. Badania podzielone są na kilka etapów wynikających z postępów prac inwestycyjnych. Pierwszym etapem były nadzory oraz wykopaliska prowadzone wokół kościoła oraz nadzory w przyległych ulicach. Aby rozpoznać układ nawarstwień na stanowisku, założyliśmy dodatkowo dwa niewielkie wykopy sondażowe w pobliżu kościoła oraz za kostnicą od strony ulicy Kościelnej. Wykop w pobliżu kościoła oraz nadzory wykazały, że teren ten został przekształcony w XIX i XX wieku, przez co nie uchwyciliśmy starszych śladów zagospodarowania.

Ale już drugi wykop dostarczył znaleziska w postaci ludzkich szczątków.
Właśnie, nieco inna sytuacja była w tym rejonie za kostnicą, bliżej ulicy Kościelnej. Tam już w trakcie nadzorów archeologicznych tuż pod powierzchnią gruntu zaczęły pojawiać się pojedyncze kości ludzkie, niebędące pochówkami. Dlatego zdecydowaliśmy się założyć w tym miejscu drugi wykop sondażowy, aby lepiej rozpoznać ten teren. Okazało się, że do pierwszego metra głębokości wykopu zalegały przemieszane nawarstwienia współczesne oraz późnonowożytne z przemieszanymi znaleziskami kości ludzkich. Z kolei poniżej tego poziomu natrafiliśmy na pierwsze dwa nienaruszone pochowki. Potwierdziło to dane historyczne i to, czego się spodziewaliśmy, że funkcjonował tutaj cmentarz. Natomiast różne inwestycje związane z użytkowaniem tego terenu mogły naruszyć pierwotny układ nawarstwień i zmienić ten teren. W trakcie badań oraz prac inwestycyjnych okazało się, że teren ten jest bardzo podmokły. Wpłynęło to na decyzję wykonawcy robót budowlanych o wymianie gruntu, co również wiązało się z potrzebą rozszerzenia zakresu badań archeologicznych o stały nadzór nad wszystkimi pracami oraz o dodatkowe wykopy archeologiczne. Teren między kościołem a kostnicą stanowiący trawnik, gdzie rosły drzewa przed rozpoczęciem prac budowlanych, nie był zniszczony przez starsze inwestycje, co sugerowało nam, że to właśnie to zadrzewione miejsce, da nam możliwość rozpoznania dawnego cmentarza przykościelnego w Sępólnie Krajeńskim. Na pierwsze pochówki natrafiliśmy niedługo po rozpoczęciu prac archeologicznych 15 marca.

Sępólno Krajeńskie jest dla nas bardzo ciekawym tematem badań, ponieważ nie prowadzono tutaj wcześniej prac archeologicznych
- Maciej Miścicki, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego

Co można powiedzieć o pochodzeniu tych szczątków?
Prowadząc badania w marcu mogliśmy szerzej rozpoznać tę przestrzeń. Dzięki kolejnym wykopom badawczym oraz nadzorom mamy znacznie więcej informacji na temat tego, jak kształtował się ten teren. W tym momencie wydaje się, że w w XIX wieku podjęto decyzje o uporządkowaniu tego placu. Wymieniono grunt oraz podniesiono teren w rejonie wylotu ulicy Kościelnej, za kostnicą. Prawdopodobnie w trakcie tych prac zniszczono starsze pochówki - stąd mamy te wszystkie kości, które znaleźliśmy poza pierwotnym kontekstem, tzn. nie będące pochówkami. Ciekawe były znaleziska w wykopie zza kostnicą, gdzie natrafiliśmy na duży szeroki wkop zasypany kośćmi ludzkimi, które nie miały kontekstu pochówku - nie był to grób, tylko duże ilości kości ludzkich zrzucone w jedno miejsce. Prawdopodobnie w trakcie uporządkowywania tego terenu w XIX wieku i wymiany gruntu pozbierano część tych kości i zakopano je w jednym miejscu. To samo odnotowaliśmy w rejonie między kościołem a kostnicą w granicy wcześniejszej drogi. Był tam duży, szeroki wkop, z którego pozyskaliśmy kilkaset kości ludzkich również bez kontekstu pochówku. Kości widoczne na zdjęciach z poprzednich doniesień medialnych pochodziły właśnie z tego wkopu. Wszystkie były przemieszane, rozczłonkowane, bez pierwotnego porządku anatomicznego. Układ nawarstwień w tym miejscu wskazuje nam, że to nie były pochówki, a raczej wkop, do którego zrzucono kości zebrane podczas prac na cmentarzu w XIX wieku.

Ile było samych pochówków i z jakiego okresu pochodzą?
Zarejestrowaliśmy ponad 60 nienaruszonych pochówków, czyli z ciałem ułożonym w porządku anatomicznym, które wstępnie datujemy na XIX wiek. Pochówki, które odsłoniliśmy, w większości były złożone w drewnianych trumnach. Niektóre zachowały się na tyle dobrze, że byliśmy w stanie pobrać próbki drewna do analiz dendrochronologicznych, które mogą nam wskazać dokładniejsze datowanie. Ciekawą dla nas kwestią jest stratygrafia stanowiska – spodziewaliśmy się cmentarza funkcjonującego od czasów późnego średniowiecza do początku XX wieku, czyli wielowarstwowego z bardzo dużą liczbą pochówków, gdzie często młodsze groby były wkopane w starsze. W trakcie badań natomiast zarejestrowaliśmy jeden wspólny poziom pochówków, datowanych na XIX wiek. Ponadto, ponad 60 pochówków na cmentarzu, który prawdopodobnie funkcjonował ponad 500 lat to niewiele. Potwierdza więc to tezę, że teren został zmieniony w XIX wieku i starsze groby mogły zostać zniszczone w tym okresie.

Wydaje się, że w XIX wieku podjęto decyzje o uporządkowaniu tego placu. Wymieniono grunt oraz podniesiono teren w rejonie wylotu ulicy Kościelnej, za kostnicą. Prawdopodobnie w trakcie tych prac zniszczono starsze pochówki - stąd mamy te wszystkie kości, które znaleźliśmy poza pierwotnym kontekstem, tzn. nie będące pochówkami
- Maciej Miścicki, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego

A przedmioty?
Nieliczne przedmioty, które znajdujemy przy pochówkach wskazują na to, że są XIX-wieczne. W chrześcijańskim obrządku pogrzebowym, zmarłych chowano bez wyposażenia grobowego. To, co się zachowuje to drobne elementy stroju, jak guziki, klamry pasa itp. W kilku przypadkach znaleźliśmy dewocjonalia, na przykład koraliki z różańca i krzyżyki oraz kilka monet - fenigi pruskie – z drugiej połowy XIX wieku, gdy Sępólno było pod zaborem pruskim. Po konserwacji zabytków metalowych będziemy mogli dokładniej datować znaleziska. W kilku przypadkach moneta była włożona do ust i jest to praktyka znana wśród znalezisk archeologicznych, zarówno późnośredniowiecznych, jak i nowożytnych. Na podstawie znalezisk można zatem stwierdzić, że chowano tu po prostu, XIX- wiecznych mieszczan sępoleńskich.

Wszystko trafi do Wydziału Archeologii na Uniwersytet Warszawski. Jaki będzie wasz zakres badań? Ile potrwają? Czego się po nich możemy dowiedzieć?

Szersze analizy antropologiczne dadzą nam możliwość dogłębnego poznania minimalnej liczby osobników odnalezionych w trakcie eksploracji oraz kim były osoby, które tu zostały pochowane. W trakcie analiz antropologicznych specjaliści są w stanie określić płeć, wiek, przyczynę śmierci, czasem również to, czym zajmowała się osoba, rozpoznać jej choroby, jaki był tryb życia zmarłego, co również zostawia ślad na kościach. Szczegółowe analizy chemiczne mogą też wskazać dietę ludzi z przeszłości, ich pochodzenie oraz pomóc określić datowanie szczątków.

To wszystko należy do Skarbu Państwa, ale czy jest szansa, by trafiło z powrotem do Sępólna?
W tym wypadku to nie zależy od nas. Przechowywanie zabytków i ekspozycja leży w gestii muzeów, więc musiałby tu być ośrodek o randze muzeum. Po szczegółowych analizach laboratoryjnych znaleziska będą przechowywane na Wydziale Archeologii UW, zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jeśli byłaby wola ze strony miasta, możliwości w postaci muzeum, nawet w okolicy, to po badaniach jak najbardziej zależałoby nam, aby mieszkańcy Sępólna mogli zobaczyć wyniki prac archeologicznych. Jeśli byłaby też wola władz miasta i proboszcza, to należałoby ponownie pochować szczątki dawnych mieszkańców Sępólna. Jak długo potrwają analizy? Niestety na to potrzeba wiele czasu. Szczegółowe opracowania raczej nie pojawią się jeszcze w tym roku.

Będzie chyba jeszcze ciekawiej, gdy wejdziecie na Plac Wolności, gdzie był kościół ewangelicki. Czego tam możemy się spodziewać?
Nie mamy żadnych informacji, jak ten teren kształtował się i funkcjonował od czasów lokacji miejskiej w połowie XIV wieku. W związku z tym najbardziej ciekawi nas rozpoznanie nawarstwień związanych z początkami miasta. Na podstawie wyników badań wykopaliskowych będziemy mogli prześledzić formowane się tego terenu od początku jego użytkowania. Wiemy, że w XIX wieku na placu rynkowym był postawiony kościół ewangelicki – powstał w miejscu dawnego ratusza miejskiego, który częściowo rozebrano, część zaadaptowano na budowę kościoła ewangelickiego. Spodziewamy się więc znalezisk architektonicznych związanych z fundamentami kościoła oraz ratusza. Do tej pory w okolicach ulic, zbiegu Placu Wolności i ul. Kościelnej nadzory wykazały, że nawarstwienia późnośredniowieczne tam są, także zakładając większe wykopy badawcze będziemy w stanie zebrać więcej cennych informacji. Nie spodziewamy się pochówków, gdyż cmentarz ewangelicki był zlokalizowany w innym miejscu. Niemniej, dopiero badania wykopaliskowe pozwolą nam odkryć, jakie tajemnice skrywa ta część miasta.

Jak głęboko będziecie tam kopać?
Archeolodzy kopią do tzw. calca, czyli naturalnej warstwy gleby nienaruszonej przez człowieka. W zależności od tego, jaki będzie układ nawarstwień, to może być pół metra, półtora albo i trzy metry. Teren pod budowę fontanny związany jest z pracami inwestycyjnymi. My w tym miejscu oczywiście założymy wykop, natomiast jeśli warstwy naturalne pojawią się wyżej niż te trzy metry planowane przez wykonawcę, to dalsze badania archeologiczne nie mają merytorycznego uzasadnienia.

Podsumowując…
Sępólno to dla nas terra incognita [teren niezbadany, „biała plama” – przyp. aut]. Nasze dotychczasowe znaleziska pozwoliły potwierdzić część znanych ze źródeł historycznych informacji, ale także dostarczyły wielu nowych danych. Badania dużych ośrodków miejskich często skutkują masą wielu spektakularnych znalezisk, ale to te mniejsze miasteczka dopełniają nam obrazu życia codziennego ludzi w przeszłości. Jesteśmy bardzo ciekawi dalszych wyników badań oraz tego, co mogą nam powiedzieć o życiu mieszczan sępoleńskich od czasów najdawniejszych do współczesnych. Liczymy na dalsze prace w Sępólnie, które dostarczą nam wielu ciekawych odkryć.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska