Nad przebiegiem renowacji od początku czuwał ks. Marek Rumiński, proboszcz parafii św. Janów, który nie kryje dumy z efektów prac: - Oczywiście były pokusy, żeby coś poprawić, upiększyć, jednak naszym celem było przede wszystkim przywrócenie pierwotnego charakteru poszczególnych elementów, zgodnie ze sztuką konserwatorską - mówi ks. Rumiński. - Nie chcieliśmy zmieniać historii.

Prace zaczęły się w 2001 r. od ratowania przed zawaleniem wieży. - W sklepieniu była ogromna dziura, którą zrobili Szwedzi, próbując ukraść dzwon Tuba Dei - opowiada proboszcz parafii św. Janów. - Otwór naruszył konstrukcję i spowodował pęknięcie muru.