Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odważna kolorystyka w kuchni

(l.t.)
Ryszard Białota, pracownik grudziądzkiej firmy meblarskiej
Ryszard Białota, pracownik grudziądzkiej firmy meblarskiej fot. Lucyna Talaśka-Klich
Żółte, czerwone a nawet różowo- zielone fronty mebli zagościły w kuchniach także na Kujawach i Pomorzu.

- Tak odważna kolorystyka dopiero wchodzi na polski rynek, ale to może być niebawem prawdziwym krzykiem mody - mówi Dariusz Sasman, właściciel bydgoskiej firmy zajmującej się produkcją mebli kuchennych. - Niedawno montowałem zestaw, w którym dominowały kolory: biały i czerwony.
Jeśli klient decyduje się na meble o intensywnych kolorach, to zazwyczaj wybiera fronty lakierowane (nieco droższe np. od foliowanej płyty mdf).

Widełki cen są duże

Ile mogą kosztować meble do zabudowy kuchni o wymiarach od 12 do 20 m kwadratowych? - Od 7 do 12, a nawet 30 tysięcy złotych - twierdzi Dariusz Sasman. Wiele zależy bowiem od wyposażenia i elementów wykończeniowych.
Coraz więcej osób zwraca uwagę już nie tylko na wygląd, ale i funkcjonalność mebli. Nawet taki szczegół jak zawiasy, stał się bardzo istotny. I choć te z systemem delikatnego i cichego zamykania są droższe, to chętnych nie brakuje. Szczególnie tam gdzie są dzieci, no bo kto lubi słuchać odgłosów trzaskania?

Koszty windują także coraz lepsze systemy podnośników do frontów uchylnych (idealne w przypadku szafek, w których przechowujemy szklanki, kubki lub inne przedmioty, po które sięgamy najczęściej), ale lepiej wydać więcej, by potem przez lata nie denerwować się na opadające fronty (te lepsze zatrzymują się samoczynnie przy każdej pozycji otwarcia).

W bloku zmieści się mniej szafek

Tak się dzieje przede wszystkim dlatego, że większość kuchni liczy zaledwie 5-7 metrów kwadratowych.
- Klienci, którzy kupili mieszkanie w bloku bardzo często nie mają zbyt wiele pieniędzy, więc decydują się na meble za 3,5 - 4 tysiące złotych - twierdzi Józef Fydryszewski, który we Włocławku prowadzi warsztat stolarski. - Choć zdarzają się i tacy klienci, którzy życzą sobie chromowanego kosza w narożniku za 1200 złotych.
Jego zdaniem coraz więcej mebli powstaje w tzw. szarej strefie. Elementy kupowane w ogólnodostępnych hurtowniach są montowane np. w garażach czy szopach. Niektórzy klienci cieszą się, że w ten sposób zaoszczędzili trochę grosza, ale gdy zaczynają walczyć z usterkami, wtedy szukają prawdziwych fachowców.

Chcą tego, co w serialu

Właściciele firm przyznają zgodnie, że życzenie klienta jest dla nich najważniejsze. - Ale czasami musimy zacisnąć zęby, gdy ten przez trzy godziny wybiera odcień frontów albo mówi, że chce mieć takie meble, jak bohaterowie serialu "Klan" - dodają.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska