Odznaczenia i upoważnienia

     Wracamy do uroczystości sprzed kilku tygodni. 11 listopada, Dzień Niepodległości - jest to okazja do uhonorowania zasłużonych obywateli. Za szczególne zasługi dla Ojczyzny, regionu, lokalnego środowiska. W Nowym Mieście Lubawskim starosta Stanisław Czajka schował odznaczenia do szuflady. - Uczyniłem to ze względów formalnych, poczucia obowiązku i szacunku dla odznaczeń państwowych. Podczas uroczystości zabrakło osób godnych ich wręczenia. Ja osobiście takiego upoważnienia nie miałem - powiedział nam starosta nowomiejski, zdziwiony nieco brodnickim sposobem.
     Starosta
     W pałacu Anny Wazówny zgromadzili się odznaczeni. Prezydent Aleksander Kwaśniewski, zatwierdzając wnioski skierowane przez wojewodę kujawsko-pomorskiego przyznał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (trzy osoby) oraz Złote Krzyże Zasługi (trzy osoby) i Srebrny Krzyż zasługi (pięć osób).
     - Wiem, że to zaszczyt, wręczanie odznaczeń państwowych, ale nie zabiegałem o to - mówi Waldemar Gęsicki, starosta brodnicki. - Starosta nie ma takich uprawnień. Mają je wojewoda, wicewojewoda, poseł, upoważnieni przez prezydenta RP. Na uroczystości miał być poseł Krystian Łuczak, ale w ostatniej chwili zatelefonował, że w sejmie jest ważne posiedzenie plenarne. Były telefony do posła i on, jak mi powiedziano, zadecydował o upoważnieniu mojej osoby. Ale jest to bardziej sprawa burmistrza niż moja, burmistrz bowiem występował z wnioskiem o uhonorowanie osób odznaczonych.
     **_Burmistrz
     Wacław Derlicki nie chce komentować słów starosty brodnickiego. Przypomina jedynie, że to wojewoda wnioskuje do prezydenta RP o nadanie odznaczeń państwowych. Ma też żal do władz wojewódzkich, że tak szybko, po wyborach prezydenckich, wojewoda, praktycznie, przestał pełnić funkcję gospodarza województwa.
     - Rozmawiałem z posłem Krystianem Łuczakiem, który poprosił, aby odznaczenia wręczył starosta Gęsicki. I tak się stało - tłumaczy.
     Poseł
     Krystian Łuczak uważa, że nie ma tutaj winnych. - Byłem w sejmie, było ważne głosowanie, każdy głos się liczył. Oczywiście, miałem przy sobie upoważnienie prezydenta Kwaśniewskiego, mam tych kwitów znacznie więcej, bo w wielu podobnych uroczystościach uczestniczyłem. Tego dnia w Brodnicy być nie mogłem, choć bardzo lubię odwiedzać to miasto. Przekazałem upoważnienie staroście. Ustnie_ - tłumaczy poseł z Włocławka.
     A starosta chciałby je zobaczyć na papierze.