W poniedziałek, tuż przed godz. 22, na wysokości Chełmna zdarzył się wypadek drogowy.
Czołówka na "jedynce"
- Jadący krajową "jedynką" kierowca ciężarowego mercedesa, skręcając w lewo, zajechał drogę prawidłowo jadącemu w stronę Świecia kierowcy forda vindstara - mówi Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Pojazdy zderzyły się czołowo.
Po fordzie nie zostało prawie nic. W bardzo ciężkim stanie jest kierowca tego samochodu, 40-letni mieszkaniec Słupska. Doznał on wielonarządowych uszkodzeń ciała.
- Natychmiast został przewieziony do chełmińskiego szpitala - dodaje policjantka.
Krwotok w jamie brzusznej i uraz głowy
W nocy słupszczanin przeszedł operację jamy brzusznej.
- Poszkodowanego nie chciano przyjąć w środku nocy w innych szpitalach, więc został zoperowany na naszej chirurgii - mówi Mariola Burc, dyrektor chełmińskiego szpitala. - Miał krwotok jamy brzusznej. Poza tym doznał ciężkich obrażeń głowy i kończyn dolnych.
Wczoraj pacjent został przewieziony na tomografię komputerową głowy do Świecia. Stamtąd przewieziono go do szpitala w Grudziądzu.
- Stan pacjenta jest bardzo ciężki - przyznaje Mariola Burc. - Jego życie jest nadal zagrożone.
Pijany sprawca wyszedł cało
Bez uszczerbku wyszedł natomiast sprawca wypadku, 55-letni Andrzej W. Mieszkaniec powiatu chełmińskiego, który kierował ciężarówką, został osadzony w policyjnym areszcie.
- Badanie alkotestem wykazało, że prowadził swój samochód mając prawie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Agnieszka Sobieralska.
Za spowodowanie wypadku drogowego po pijanemu, w wyniku którego ktoś doznał ciężkich obrażeń ciała grozi chełminianinowi nawet do 12 lat więzienia. Straci również swój samochód i uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.