Pantera śnieżna (inaczej irbis śnieżny), to najpotężniejszy drapieżnik skalistych gór Ałtaju. Ten charyzmatyczny dziki kot należy jednocześnie do najbardziej tajemniczych i nieuchwytnych, a w związku z tym także najsłabiej poznanych gatunków zwierząt. Zaobserwowanie pantery w jej naturalnym środowisku jest bardzo trudne, dlatego często bywa przez lokalne społeczności nazywana Duchem Gór. Należy do gatunku zagrożonego, na całym świecie występuje ich już tylko ok. 4 tysięcy.
Bydgoski ogród zoologiczny miał już tego typu zwierzę. Pantera śnieżna trafiła tu w 2015 roku. Był to starszy osobnik, który zdechł na początku tego roku.
Gród nad Brdą jest piątym miastem w Polsce – po Płocku, Warszawie, Wrocławiu i Krakowie - w którym będzie można podziwiać Ducha Gór.
Aby gościć u siebie panterę śnieżną trzeba było spełnić wiele wymogów stawianych przez koordynatora, sprawującego opiekę nad hodowlą panter śnieżnych w Europie.
- Musiała być odpowiednia wielkość wybiegu, boks zapasowy, miejsce do wspinania. Sprawdzane było też oświetlenie; nie mogło być za jasno i za ciemno – mówi Tamara Samsonowicz, dyrektor ogrodu zoologicznego nad Brdą.
Obecnie zwierzę przebywa na kwarantannie. Gdy zaadaptuje się do nowych warunków, będą mogli oglądać go odwiedzający zoo. Ma to nastąpić w pierwszej połowie listopada.
Bydgoski ogród zoologiczny działa od 1978 roku. Można w nim podziwiać 215 gatunków oraz 1462 okazy zwierząt. W październiku Zoo pracuje od wtorku do niedzieli w godz. 9.00-17.00, kasa otwarta jest w godz. 9.00–16.30. Bilet normalny kosztuje 30 zł, za wejściówkę ulgową trzeba zapłacić 20 zł.
