To był wspólna akcja kryminalnych z Grudziądza i Bydgoszczy. W ich ręce wpadł 68-letni mężczyzna oraz 44-letnia kobieta. Jak się okazało, to ojciec z córką.
Do oszustw, których mieli się dopuścić doszło pod koniec kwietnia. Wówczas 88-letnia grudziądzanka z osiedla Strzemięcin wskutek działania podejrzanych straciła 5 tysięcy złotych w gotówce oraz biżuterię o podobnej wartości.
Kolejną ofiarą, była 82-latka, która mieszka przy ul. Mickiewicza w Grudziądzu. Seniorka przekazała oszustom 32 tys. złotych.
Działali wspólnie
- Przestępcy działali znanym powszechnie sposobem „na wnuczka”. Kontaktowali się ze swoimi ofiarami telefonicznie i przedstawiali zmyślone historie dotyczące wypadków drogowych, których sprawcami byli ich najbliżsi krewni. W tych sprawach to „córka” i „wnuk” pilnie potrzebowali pieniędzy, żeby nie trafić do więzienia lub uniknąć odpowiedzialności - tłumaczy Jacek Jeleniewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Mężczyzna usłyszał zarzut dokonania oszustwa wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami. - Nie przyznał się do zarzucanego czynu. Przedstawił własną wersję wydarzeń - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Prokuratura wobec 68-latka zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci: dozoru policyjnego dwa razu w tygodniu, poręczenia majątkowe w wysokości 2,5 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.
Z kolei 44-letnia kobieta usłyszała zarzuty dokonania dwóch oszustw na terenie Grudziądza.
- Wnioskowaliśmy o tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy wobec podejrzanej, ale sąd zgodził się na miesiąc - wyjaśnia prokurator Magdalena Chodyna. - Główną przesłanką jaką był argumentowany nasz wniosek była obawa matactwa.
Córka domniemanego oszusta, także nie przyznała się do zarzucanych czynów. Nie zaprzeczyła udziału w procederze, ale podobnie jak ojciec przedstawiła własną wersję wydarzeń.
Ponadto śledczy podejrzewają, że na „swoim niechlubnym koncie” kobieta może mieć jeszcze udział w podobnych procederach, m.in. w Solcu Kujawskim, Nakle i Starogardzie Gdańskim. Stąd policjanci zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa.
Oboje podejrzani są mieszkańcami naszego województwa, ale nie pochodzą z Grudziądza ani powiatu. Z ustaleń prokuratury wynika, że wcześniej nie byli karani. Za zarzucane przestępstwo grozi im od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przestrzegają
Funkcjonariusze przestrzegają, aby być czujnym i nie dać się naciągnąć fałszywym „wnuczkom”. Metoda działania sprawców takich przestępstw za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio coraz częściej „policjanta” . Następnie oszuści wymyślają jakąś historię, za pomocą której chcą wyłudzić od rozmówcy pieniądze. Policja przestrzega i przypomina, by w żadnym wypadku nie przekazywać swoich pieniędzy nieznajomym osobom.
