Z przechwyconych przez ukraiński wywiad rozmów rosyjskich żołnierzy wynika, że zbuntowani oficerowie i żołnierze Putina byli rozbierani, krępowani i zabierani ciężarówkami przez budzącego postrach generała Rustama Muradowa. Były zastępca dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego Rosji zasłynął z nadzorowania brutalnych walk w syryjskiej wojnie domowej. - Muradow przybył do naszej jednostki i zorganizował pokazowy trybunał – mówił żołnierz, którego rozmowę przechwyciły ukraińskie służby. Generał ukarał jednostkę, ponieważ „nikt nie chciał iść dalej”.
Dowódcy nie chcieli prowadzić chłopców na śmierć – tłumaczył żołnierz, więc Muradow wywalił dowódców, żeby dać przykład i kazał ich rozebrać, wyciągnąć wszystko z kieszeni, związać ręce. Potem załadowali ich do samochodów i gdzieś wywieźli – dodał.
Muradow jest jednym z wojskowych Rosji objętych unijnymi sankcjami. Tytuł Bohatera Federacji Rosyjskiej otrzymał w 2017 roku, a nagrodę wręczył mu osobiście Putin. W zaprowadzaniu dyscypliny nie jest sam. Jego pomagierem jest wyszkolony w „syryjskiej rzeźni” generał Władimir Aleksiejaw z wywiadu wojskowego. Przejął pałeczkę po satrapach z Federalnej Służby Bezpieczeństwa, bo Putin uznał, że ludzie z wywiadu lepiej wypełnią jego rozkazy.
Aleksiejew kierował wcześniej operacjami na Zachodzie, m.in. nieudanym otruciem w Wielkiej Brytanii byłego szpiega Siergieja Skripala. Wyróżnił się we wspieraniu wojsk Assada w Syrii. Teraz sieje strach wśród swoich żołnierzy na Ukrainie.
