Olek Magiera ma ciężką wadę serca. Potrzebuje szybkiej pomocy!
(JWN)
U Olka podczas badań prenatalnych zdiagnozowano HLHS, czyli zespół niedorozwoju lewego serca. Mówiąc wprost dziecko rodzi się z połową tego narządu i nieleczone umiera w pierwszych dobach życia. Medycyna zna jednak metody, by takie noworodki ratować. To skomplikowane, kilkuetapowe zabiegi operacyjne. I tę właśnie jedyną szansę chcą wykorzystać rodzice chłopca. - Kiedy dowiedzieliśmy się, co jest naszemu synkowi, byliśmy w rozpaczy. Przez pięć długich lat staraliśmy się o niego, a tu nagle diagnoza brzmiąca jak wyrok - opowiada Monika Magiera, mama Olka. - Otrząsnęliśmy się jednak i postanowiliśmy walczyć. Jednak by Oluś dostał swoją szansę, potrzebne są pieniądze. Proszę, kochani, pomóżcie nam zostać rodzicami!Pani Monika zdecydowała się na klinikę w Niemczech i pracującego tam świetnego polskiego kardiochirurga prof. Edwarda Malca. Ma on ogromne doświadczenie w leczeniu dzieci z HLHS. Ma też duże sukcesy. Koszt porodu, który musi odbyć się w niemieckiej klinice i późniejszej diagnostyki i operacji dziecka to w sumie 330 tys. zł. Pieniądze trzeba zebrać do 10 sierpnia. Gdy to się uda, 20 dni później pani Monika będzie już w klinice prof. Malca. Chłopcu można pomóc dokonując wpłat na rachunek: Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis (86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Aleksander Magiera”). Dla wpłat zagranicznych: USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 „Aleksander Magiera”, EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 „Aleksander Magiera”. Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk. Bank: BGŻ BNP PARIBAS o. w Lublinie, ul. Probostwo 6A, 20-089 Lublin. Fundacja nie pobiera prowizji, całość zbiórki jest dla dziecka. (JWN)
U Olka podczas badań prenatalnych zdiagnozowano HLHS, czyli zespół niedorozwoju lewego serca. Mówiąc wprost dziecko rodzi się z połową tego narządu i nieleczone umiera w pierwszych dobach życia.