Olimpia Grudziądz - GKS Jastrzębie 2:1 (0:1)
Bramki: Iwan Ciupa (64), Fardin Rabet (82) - Bartosz Boruń (34).
Olimpia: Górski - Kobryń, Zbiciak, Kostkowski, Ciupa - Sikorski, Frelek (81. Czernij) - Glapka (46. Krocz), Cichoń, Rychert - Czarnowski (63. Rabet).
To był niezwykle ważny mecz dla grudziądzan. Wiedzieli, że muszą wygrać, by zacząć wygrzebywać się ze strefy spadkowej. Ewentualna porażka bardzo mocno komplikowała sytuację związaną z walką o utrzymanie.
Od pierwszego gwizdka gospodarze prowadzili grę, częściej byli przy piłce, ale nie potrafili poważniej sforsować defensywy rywali i zagrozić ich bramce. Praktycznie jeden z niewielu wypadów przyjezdnych zakończył się ich golem strzelonym przez Bartosza Borunia.
Po przerwie grudziądzanie uparcie dążyli do zmiany wyniku. Udało się po ponad godzinie i świetnym strzale zza pola karnego Iwana Ciupy.
Od 71. minuty Olimpia grała z przewagą jednego zawodnika, bo w ciągu niespełna 120 sekund dwie żółte kartki obejrzał Szymon Matuszek!
Przewaga została udokumentowana bramką rezerwowego Fardina Rabeta w 82. minucie, który popisał się kapitalnym dryblingiem i strzałem z kilku metrów.
Tą minimalną przewagę grudziądzanie utrzymali do końca, odnosząc bardzo ważne zwycięstwo. Zespół prowadzony przez Mariusza Pawlaka awansował na 16. miejsce w tabeli. Do bezpiecznej lokaty brakuje mu czterech punktów. Dodajmy, że to było drugie zwycięstwo z rzędu Olimpii, co wcześniej wydarzyło się tylko na początku bieżącego sezonu. Takie serie będą musiały być śrubowane, aby utrzymanie stało się faktem.
Zobaczcie także
W następnej kolejce biało-zieloni zagrają na wyjeździe z Pogonią Siedlce. Mecz już w piątek o godz. 16.30.
