Do dziś na stadionie Olimpii Grudziądz leżą i niszczeją cztery wysokie słupy oświetleniowe, które klub wraz z lampami w 2012 roku za kilkaset tysięcy złotych kupił od Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włocławku. Mówiło się wówczas, że był to zakup „okazyjny”.
Nowe lampy na stadion Olimpii przywiezione z Włocławka. Radni oburzeni
Ostatecznie do sfinansowanego przez miasto oświetlenia boiska głównego Olimpii wykorzystano tylko lampy, a maszty - głównie ze względów bezpieczeństwa- kupiono nowe.
Jacek Bojarowski, prezes Olimpii wiele razy mówił publicznie, że słupy zostaną sprzedane albo pójdą na złom, jak na razie jednak tak się nie stało.
- Jak długo jeszcze!? - pyta internauta, który nie od dziś „śledzi” to, co dzieje się masztami oświetleniowymi.
- Cały czas liczyliśmy na to, że ktoś zechce kupić te maszty. Szukaliśmy nabywcy, ale ostatecznie nikt się nie zdecydował- twierdzi prezes spółki sportowej Olimpia.
I dodaje, że w związku z brakiem kupca słupy oświetleniowe na pewno pójdą na złom. Kiedy to może nastąpić?
- Do końca roku - odpowiada szef Olimpii. Jacek Bojarowski wstępnie szacuje, że z tytułu zezłomowania masztów klub może otrzymać 30 tysięcy złotych.
Prezes Olimpii już wcześniej tłumaczył, że dzięki wykorzystaniu do oświetlenia boiska lamp z Włocławka, ich zakup wraz z masztami był w ostatecznym rozrachunku opłacalny.
Sztuczne oświetlenie boiska Olimpii uruchomiono latem 2015 r. Kosztowało ponad 2 mln zł.