Olimpia Grudziądz podejmuje Miedź Legnica w Nice 1. lidze

Sytuacja Olimpii po części przypomina tą sprzed roku. Jednak teraz jest trochę lepiej. Grudziądzanie mają 5 punktów przewagi nad miejscem barażowym i jeszcze do rozegrania zaległy mecz, a wtedy zamykali tabelę.

Tym samym śladem

Trener Jacek Paszulewicz ze swoim sztabem postanowił powielić system przygotowań z poprzedniego roku.
- Wtedy się to udało i sprawdziło, dlaczego więc nie miałoby być powtórki - twierdzi szkoleniowiec. - Oczywiście były pewne modyfikacje, ale schemat pozostał ten sam. Wierzę, że podobnie jak poprzedniej wiosny, tak i teraz będzie grali skutecznie, co zapewni nam spokojne utrzymanie - dodaje opiekun biało-zielonych.

Ekipa Olimpii była na dwóch zgrupowaniach, rozegrała 11 meczów kontrolnych, z których wygrała 8, zremisowała 2 i 1 przegrała, bilans goli: 45 - 8.
Jednak nie wyniki były ważne, a przede wszystkim wypracowywanie schematów i różnych wariantów gry. Jak mówi trener Paszulewicz, w poprzednim sezonie zespół wygrywał dużo meczów, bo był przygotowany na wiele wydarzeń boiskowych i potrafił się do nich przystosować. Tej wiosny ma być podobnie.

Ubytki i wzmocnienia
Nie wszystko układało się tak jak sobie zaplanował szkoleniowiec. Największy problem to oczywiście personalia. Grudziądzanie stracili Nildo i Mariusza Malca. Brazylijski napastnik nie zagra wiosną z powodu problemów z ręką. Kontuzja spowodowana otwartym złamaniem nie została właściwie zaleczona i Nildo musi poddać się dalszemu leczeniu. Z kolei Malec zdecydował się odejść do Podbeskidzia Bielsko-Biała.
W Olimpii wiosną nie zagrają Daniel Kraska, Patryk Skórecki i Maciej Wolski.

Z powodu straty Nildo w Olimpii musiano szybko pozyskać napastnika, który zagwarantuje kilka goli. Udało się zakontraktować Jose Furtado. To 33-letni napastnik, który ostatnio występował w cypryjskim MS Anagennissi Derynias, który gra w tamtejszej ekstraklasie. Furtado pochodzący z Republiki Zielonego Przylądka w bieżącym sezonie zagrał w 20 meczach i strzelił 6 goli. Z tego samego klubu pozyskano Wesllema Monteiro. To 31-letni pomocnik, który na Cyprze rozegrał 21 meczów i zdobył 4 bramki.
Solidnym wzmocnieniem powinien być doświadczony Daniel Feruga, który ostatnio grał w Podbeskidziu.
Wojciech Muzyk, Mateusz Rumiński, Szymon Stach i Daniel Widz, którzy także są nowymi zawodnikami Olimpii to na razie melodia przyszłości.

Pewnym problemem będzie brak w pierwszych meczach Dariusza Kłusa, który leczy uraz kolana.

Rywal będzie faworytem

Na inaugurację biało-zieloni podejmą Miedź. Zespół, który już od kilku lat, typowany jest jako kandydat do awansu. Jednak ciągle mu się to nie udaje. Ekipa z Legnicy to najbardziej stabilna drużyna na zapleczu ekstraklasy. Czy teraz uda się spełnić marzenia?
- W mojej opinii to Miedź jest faworytem meczu, ale zrobimy wszystko, by punkty zostały w Grudziądzu - mówi trener Paszulewicz.

Legniczanie mają już za sobą mecz o punkty. Przed tygodniem w zaległym spotkaniu pokonali MKS Kluczbork 2:0.
- Oglądaliśmy nie tylko to spotkanie, ale także ich mecze, które rozegrali na zgrupowaniu w Turcji - dodaje trener Olimpii. - Wiemy na co stać rywali, ale postaramy się wykorzystać swoje atuty - dodaje szkoleniowiec.