Obaj odchodzą za porozumieniem stron.
Twardy Ślązak - Rafał Rogalski z Gliwic był dobrym obrońcą. Do Grudziądza trafił z Unii Janikowo, na sezon 2008/2009. Wcześniej grał m.in. w Górniku Zabrze. Wystąpił w 26 meczach III-ligowej Olimpii, a w II lidze (sezon 09/10) zagrał w 13 spotkaniach ligowych i 2 pucharowych. Strzelił bramkę.
Stracił miejsce w pierwszej drużynie. Przesunięty do rezerw, uległ 9 maja w meczu z Polonią Bydgoszcz fatalnej kontuzji: rywal złamał mu brutalnie nogę (kość piszczelową i strzalkową z przemieszczeniem).
- Z przerażeniem patrzyłem, jak moja noga nienaturalnie wisi! - wspomina.
Przeszedł operację i żmudną rehabilitację. Wbrew obawom i sceptycznym rokowaniom lekarzy, odzyskał formę w rekordowym czasie. - To był dla mnie trudny okres. Najbardziej moim stanem zdrowia interesował się prezydent Grudziądza Robert Malinowski - opowiada dziś.
Jesienią nie grał. Występy w rezerwach, które skończyły się dla niego bardzo pechowo, nie interesują go. Teraz mówi: - Dogaduję się z nowym klubem. Może będę grać za granicą.
Valentin Dah przybył do Grudziądza przed rundą wiosenną. Piłkarz rodem z Burkina Faso pozyskany został z Polonii Nowy Tomyśl. Był w składzie Olimpii w sezonie 09/10. 25-letni napastnik rokował wielkie nadzieje, jednak nie spełnił ani swoich ambicji, ani oczekiwań klubu.
W II lidze w 10 meczach nie zdobył ani jednej bramki. Trudno się też dziwić, skoro na boisku spędził tylko 339 minut. W rundzie jesiennej wypożyczony został do Wdy Świecie (III liga), gdzie na inaugurację zdobył gola, a później - furory też nie zrobił. Zmagałem się z kontuzją, która utrudniła mi wykazanie się - tłumaczy.