Piłkarze z Grudziądza przez większość meczu mieli wszystko pod kontrolą. Zdobyli szybko bramkę i starali się dłużej utrzymywać przy piłce. Już w 7. minucie meczu Filip Jazvić wykorzystał błąd Macieja Wierzbickiego i wpakował piłkę do pustej bramki. Bramkarz gości zanotował wyczyn godny Ligi Mistrzów - popełnił identyczny błąd, jakiego dopuścił się w sobotnim finale Loris Karius.
GKS nie miał czym odpowiedzieć, ale Jacek Paszulewicz miał w zanadrzu rezerwowych. W 67. minucie akcja dwóch rezerwowych - Foszmańczyka i Volasa - dała GieKSie wyrównanie. Dośrodkowanie w pole karne i uderzenie z najbliższej odległości. Można powiedzieć "w końcu", gdyż w tym spotkaniu piłkarze z Katowic mieli masę okazji, by pokonać Wojciecha Małeckiego.
Olimpia ma po 33 meczach tylko cztery oczka przewagi nad ostatnim w tabeli Ruchem Chorzów. Biorąc pod uwagę ujemne punkty "Niebieskich", śmiało można stwierdzić, że ekipa z Grudziądza jest najsłabsza ze wszystkich na zapleczu ekstraklasy.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Dalibor Volas
1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
TOP 10 piłkarzy Ekstraklasy do wzięcia za darmo
