Olimpia zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, a GKS jest na pierwszym miejscu spadkowym. Obie ekipy dzieli zaledwie jeden punkt.
- Wiemy, jaki jest ciężar gatunkowy tego meczu - przyznaje trener Jacek Paszulewicz. - Uważam, że większy problem ma zespół z Bełchatowa, bo to on jest na miejscu spadkowym. Jesteśmy nad kreską i chcemy to miejsce przynajmniej utrzymać do końca sezonu. Chcemy pozytywnie zareagować po porażce z Miedzią Legnica. Jak to rozumieć? Musimy zagrać skuteczniej w ataku. Nie szykujemy nic specjalnego na ten mecz i przygotowujemy się do niego normalnie. Jesteśmy optymistycznie nastawieni i z nadzieją patrzymy w przyszłość - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Do składu wraca po pauzie za kartki Marcin Woźniak. Być może uda się przywrócić do pełni zdrowia Dariusza Kłusa.
Przypomnijmy, że jesienią bełchatowianie wygrali 3:1.