Olimpia Grudziądz - Wisła Puławy 1:0 (0:0)
Bramka: Szymon Krocz (67).
Olimpia: Górski - Kobryń, Kostkowski, Sikorski, Ciupa - Frelek - Glapka (68. Kurowski), Cichoń, Krocz, Rychert - Czarnowski (79. Rabet).
Gospodarze zaczęli z animuszem. Przejęli inicjatywę i atakowali z pasją. Efektem były dwa strzały Szymona Krocza oraz duża liczba stałych fragmentów gry. W 17. minucie ładną indywidualną akcją popisał się Patryk Czarnowski, ale strzelił w sam środek bramki i Oskar Mielcarz nie miał kłopotów ze złapaniem futbolówki. Potem gra toczyła się głównie na połowie puławian, ale nie było większego zagrożenia pod ich bramką.
Po przerwie gra była podobna jak w drugiej części pierwszej połowy. Było dużo walki i mało klarowanych okazji pod bramkami. O losach spotkania zdecydowała akcja z 67. minuty. Z rzutu wolnego potężnie uderzył Iwan Ciupa. Bramkarzy Wisły zdołał odbić piłkę, ale ta trafiła pod nogi Krocza, który posłał ją pod poprzeczkę. Potem grudziądzanie grali bardzo mądrze. Przesunęli ją daleko od swojej bramki, by nie prowokować groźnych sytuacji. Z kolei przy każdej nadarzającej się okazji atakowali i starali się podwyższyć wynik.
W następnej kolejce grudziądzanie zagrają na wyjeździe z rezerwami ŁKS Łódź. Mecz w poniedziałek 29 kwietnia o godz. 18.
