- Jesteśmy w stałym kontakcie z Dolcanem - mówi Tomasz Asensky, trener zespołu z Grudziądza. - Jak zapewniał nas prezes klubu z Ząbek (Jerzy Szczęsny - przyp. red.) cały śnieg powinien zostać usunięty. Tym bardziej, że prognozy są korzystne. Tam nie ma ujemnej temperatury i już nie pada śnieg. Cały czas przygotowujemy się z myślą, że mecz dojdzie do skutki - dodaje szkoleniowiec biało- zielonych.
Chociaż te przygotowania nie przebiegają tak jak je sobie sztab trenerski Olimpii Grudziądz zaplanował. Ze względu na grubą wartę śniegu poniedziałkowy trening odbył się w hali. Z kolei wtorkowe zajęcia były przeprowadzone na orliku, ponieważ na czas nie udało się odśnieżyć sztucznego boiska. Treningi środowy i czwartkowy odbędą się na boisku w Świeciu.
- W piątek rano udajemy się do Ząbek - mówi trener Asensky. - Będziemy szukali jakiegoś naturalnego boiska, na którym będzie można odbyć trening. Jeśli nie to mamy zabezpieczoną sztuczną płytę najnowszej generacji w Sulejówku. Tam podczas Euro 2012 trenowała reprezentacja Rosji - dodaje opiekun Olimpii.
Optymistyczne jest to, że uraz Adama Cieślińskiego okazał się niegroźny i napastnik trenuje normalnie. Do zajęć wrócił także Jan Pawłowski. On ćwiczy indywidualnie, ponieważ rana w okolicach kostki nie jest jeszcze w pełni zaleczona.
