
- Praktycznie na całym boisku, jak długie i szerokie, natrafiamy na ubytki trawy, które psują nam grę - tlumaczy Paschal Ekwueme
(fot. Maryla Rzeszut)
W poniedziałek, 9 maja władze miasta i Olimpii będą rozmawiać o tym jak, kiedy i - co najważniejsze - za co zbudować nową nawierzchnię. To inwestycja, która pochłonie prawie 1 mln. zł.
Także dziś płyta stadionu poddana zostanie piaskowaniu. Zabieg ten (trwać będzie całą dobę) doraźnie ją wyrówna. - Takie zabiegi wykonujemy co roku. Zwykle w czerwcu, ale tym razem szybciej, żeby na mecz z Elaną w środę boisko było w należytym stanie - wyjaśnia prezes GKS Olimpia, Jacek Bojarowski -
Nowe boisko to nie fanaberia, ale wymóg licencyjny.
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że Olimpia awansuje do I ligi. Żeby otrzymać licencję, klub musi mieć obowiązkowo podgrzewaną płytę boiska, z naturalnej trawy. Za około półtora roku.
- O potrzebie gruntownego remontu płyty boiska mowimy od trzech lat - uświadamia prezes Bojarowski -Niezależnie od klasy rozgrywkowej, w której byśmy grali, czy w II czy w I lidze, i tak remont jest pilnie potrzebny. Nawierzchnia boiska ma prawie 40 lat! Wybudowaliśmy nawet swoje ujęcie wody, aby tańszym kosztem, codziennie podlewać trawę.
Jakie są szanse na szybkie wybudowanie nowej płyty boiska, by Grudziądz nie wstydził się za obiekt, będąc w I lidze - piszemy w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Wiele osób wypowiada się negatywnie o stanie boiska na grudziądzkiej Olimpii

Nawierzchnia jest nierówna. Nowa płyta boiska jest pilnie potrzebna
(fot. Maryla Rzeszut)